Krwawa bitwa o Awdijiwkę. Co zdobycie ukraińskiego bastionu daje Rosji?

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Ukraińcy ustawili nowe linie obronne na zachód od Awdijiwki.
Ukraińcy ustawili nowe linie obronne na zachód od Awdijiwki. Fot. Sztab Generalny SZ Ukrainy/Facebook
Kilka dni temu dobiegła końca jedna z najcięższych bitew rosyjsko-ukraińskiej wojny. Scenariusz walk o Awdijiwkę przypominał historię bitwy o Bachmut. Czy także teraz będzie to tylko taktyczny sukces Rosji, bez większego znaczenia dla przebiegu nawet nie całej wojny, ale choćby rozwoju sytuacji na donieckim froncie?

Spis treści

W nocy 17 lutego głównodowodzący sił ukraińskich gen. Ołeksandr Syrski powiedział, że wojska wycofały się z Awdijiwki w obwodzie donieckim po czterech miesiącach intensywnych walk. Według niego taka decyzja została podjęta w celu uniknięcia okrążenia oraz zachowania życia i zdrowia żołnierzy. Władimir Putin pogratulował swym wojskom zdobycia Awdijiwki, nazywając to "ważnym zwycięstwem". Jak jest w rzeczywistości?

Ucieczka z kotła

Dowódca Operacyjno-Strategicznej Grupy Wojsk "Tauryda" gen. Ołeksandr Tarnawski przyznał, że podczas wycofywania jednostek z Awdijiwki "pewna liczba" ukraińskich żołnierzy została schwytana. Wiadomo też, że Rosjanie zastrzelili kilku wziętych do niewoli ukraińskich wojskowych. Czterech z nich było ciężko rannych. Dopiero dziś pojawia się więcej informacji o wycofaniu się z Awdijiwki.

Niektóre oddziały 3. Samodzielnej Brygady Szturmowej były "przez pewien czas" całkowicie otoczone przez wojska rosyjskie, ale udało im się wydostać z okrążenia - pisze zastępca dowódcy brygady, major Maksym Żorin. Według niego, na terenie koksowni "nie pozostał ani jeden z naszych żołnierzy". "W zasadzie nic tam nie zostało, z wyjątkiem kilku na wpół zniszczonych piwnic. Prawie połowa wszystkich bomb kierowanych, które spadły na nasze głowy w Awdijiwce, trafiła na teren koksowni" - napisał Żorin w Telegramie.

Rosyjska ofensywa na Awdijiwkę z jednej strony potwierdziła zdolność Rosjan do nadwyrężenia ukraińskiej obrony i zmuszenia Ukrainy do angażowania dodatkowych zasobów do przeciwdziałania takim operacjom ofensywnym, ale z drugiej udowodniła niezdolność Rosji do przeprowadzania szybkich manewrów na poziomie operacyjnym – piszą analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).

Cztery miesiące piekła

ISW przypomina, że Rosjanie walczyli o Awdijiwkę przez większość inwazji na pełną skalę i zintensyfikowali operacje w celu zdobycia miasta w połowie października 2023 roku. W ciągu następnych czterech miesięcy (do lutego 2024 r.), zdołali się jednak posunąć o niecałe dziewięć kilometrów. Jednocześnie, według Ukrainy, siły rosyjskie straciły w tym czasie ponad 47 000 żołnierzy (zabici i ranni), 364 czołgi, 248 systemów artyleryjskich, 748 opancerzonych pojazdów bojowych i pięć samolotów. Nawet rosyjskie źródła wyrażają opinie, że zajęcie Awdijiwki było niezwykle kosztowne. Jeden z "korespondentów wojennych" napisał o co najmniej 16 000 zabitych od października. Siłom rosyjskim nie udało się mimo to zamknąć Awdijiwki w okrążeniu, a armia ukraińska, ponosząc znacznie mniejsze straty, była w stanie wycofać się na przygotowane pozycje obronne w dużej mierze na własnych warunkach – pisze ISW.

Źródła zbliżone do rosyjskiego rządu podały, że Kreml polecił zajęcie miasta za wszelką cenę przed marcowymi wyborami prezydenckimi, aby zademonstrować sukces Władimira Putina w wojnie przeciwko Ukrainie w przededniu jego reelekcji. Ukraińskie siły obronne utrzymywały obronę przez długi czas; pod koniec stycznia eksperci mówili o krytycznej sytuacji i konieczności wycofania garnizonu, ale tak się nie stało. Odwrót nastąpił dopiero teraz.

Powtórka z Bachmutu

Awdijiwka była ważna dla Ukrainy jako węzeł kolejowy, duży ośrodek przemysłowy i stałe potencjalne zagrożenie dla Doniecka. Kilka kilometrów od niej przebiega droga łącząca Donieck, Gorłówkę i Ługańsk. Gdyby udało się ją przeciąć, znacznie skomplikowałoby to logistykę rosyjskich wojsk. To małe miasto przemysłowe od 2014 roku było kontrolowane przez siły ukraińskie, które zbudowały tam silne fortyfikacje obronne. 10 października 2023 armia rosyjska rozpoczęła potężną ofensywę na Awdijiwkę, atakując z południowej i północnej flanki, próbując zamknąć miasto w okrążeniu.

W ciągu czterech miesięcy walk Rosjanom udało się posunąć o kilka kilometrów na północy i południu. W styczniu wojskom rosyjskim udało się wejść do miasta. W walkach ulicznych Rosjanie zbliżali się stopniowo do głównej drogi, którą dostarczane było zaopatrzenie dla ukraińskiego garnizonu. Na początku lutego sytuacja stała się krytyczna dla obrońców miasta, zaczęło się mówić o groźbie okrążenia. Powtórzyła się sytuacja z Bachmutem. W połowie lutego bezpieczny korytarz wyjściowy dla żołnierzy ukraińskich miał zaledwie 4-5 kilometrów szerokości. Rozkaz o odwrocie padł niemal w ostatniej chwili – zdaniem niektórych ekspertów, nawet o co najmniej kilka dni za późno (pojawiły się spekulacje, że gen. Załużny był zwolennikiem wcześniejszego porzuceni Awdijiwki, na co z kolei – z powodów politycznych – miał się nie zgadzać prezydent Zełenski).

Sukces (tylko) taktyczny Rosji

Zdobycie Awdijiwki jest pierwszym poważnym zwycięstwem Moskwy od czasu zdobycia Bachmutu w maju 2023 roku. Nawet jeśli linia frontu ustabilizuje się, upadek Awdijiwki pozwoli okupantom na bardziej efektywne przemieszczanie wojsk i sprzętu, gdy będą nacierać w innych kierunkach, twierdzi „New York Times”. Jednak analitycy ISW przypominają o różnicy między osiągnięciami, które mają znaczenie na poziomie taktycznym, tylko w bezpośrednim sąsiedztwie strefy walki, a osiągnięciami operacyjnymi, które wpływają na znaczące sektory całej linii frontu. Awdijiwka znajduje się prawie 60 kilometrów od granicy administracyjnej obwodu donieckiego. Wojska rosyjskie będą musiały pokonać bardziej ufortyfikowane obszary, aby dotrzeć do Słowiańska i Kramatorska w północnej części obwodu donieckiego.

Kolejnym ważnym celem rosyjskiej armii będą zapewne miasta leżące wzdłuż drogi M-30, biegnącej z Awdijiwki na północny zachód: Selidowo (30 kilometrów na zachód od Awdijiwki) i Pokrowsk, 20 km na północny zachód od Selidowa. 18 lutego rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło pełne zajęcie Awdijiwki i przesunięcie oddziałów naprzód w tym rejonie o 8,6 km. Siły rosyjskie umacniają teraz swoje zdobycze wokół zdobytego miasta. Rozpoczęły ataki na zachód od Awdijiwki, starając się przejąć więcej terytorium. Ukraińskie wojsko poinformowało, że odparło kilkanaście rosyjskich ataków na wioskę położoną około 2 km na północ od Awdijiwki. Siły ukraińskie prawdopodobnie będą w stanie ustanowić nowe linie obrony w pobliżu Awdijiwki. ISW przypomina, że ukraińskie dowództwo wysłało niedawno nowe jednostki w tamtym kierunku. Jednostki te prawdopodobnie "będą w stanie ustanowić i utrzymać linie obronne przeciwko siłom rosyjskim uszczuplonym przez ataki na Awdijiwkę". Rosjanie, którzy ponieśli ogromne straty w personelu i sprzęcie podczas zdobywania Awdijiwki, prawdopodobnie zakończą swoją ofensywę, stawiając czoła stosunkowo świeżym ukraińskim jednostkom na przygotowanych pozycjach obronnych.

Perspektywy frontowe

Siły rosyjskie prowadzą obecnie działania ofensywne na kilku kierunkach, nie licząc marszu na zachód od Awdijiwki. Po dwóch latach rosyjskiego ostrzału i walk niewiele pozostało z Marjinki w obwodzie donieckim. Ale jej zdobycie pozwoliło rosyjskim okupantom zwrócić uwagę na południe i inną ważną ukraińską twierdzę, Wuhłedar. Wojska rosyjskie atakują ją od północy. Nie wiadomo, ile sił Rosjanie skoncentrowali w tym kierunku, ale ukraińscy urzędnicy mówią, że Rosja utrzymuje około 40 000 żołnierzy w pobliżu okupowanego Mariupola, aby rozmieścić ich do ataków z południa. We wspomnianej wcześniej publikacji „NYT” zauważono, że Rosja jest również "zdeterminowana", aby przejąć wioskę Robotyne w obwodzie zaporoskim, którą ukraińskie siły wyzwoliły podczas letniej kontrofensywy. Ponadto Rosja naciera w obwodzie ługańskim, aby odzyskać miasta utracone pod koniec 2022 roku. Siły rosyjskie posuwają się naprzód w dwóch kierunkach od miasta Kreminna: na północ w kierunku Kupiańska, a także w kierunku Łymanu.

Te rosyjskie działania ofensywne prawdopodobnie uniemożliwią siłom ukraińskim przygotowanie personelu i sprzętu do wznowienia operacji kontrofensywnych. ISW przewiduje, że w obecnych operacjach ofensywnych siły rosyjskie prawdopodobnie starają się wykorzystać okres przed wiosenną odwilżą i problematyczną dynamikę zachodniej pomocy dla Ukrainy. Rosyjscy dowódcy zdają sobie sprawę, że zachodnia pomoc w zakresie bezpieczeństwa, w szczególności obiecane europejskie dostawy amunicji artyleryjskiej, zaczną przynosić rezultaty dopiero w perspektywie średnioterminowej, prawdopodobnie bliżej jesieni 2024 roku.

„Rozszerzona pomoc europejska jest konieczna, ale niewystarczająca, aby siły ukraińskie ustabilizowały linię frontu, nie mówiąc już o odzyskaniu inicjatywy w obszarach, w których siły rosyjskie wywierają presję”

- podsumowują analitycy ISW.

jg

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl