
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca mówił w programie iPolitycznie o stosunku Niemiec do kolejnej odsłony trwającego od 2014 roku kryzysu migracyjnego. Według niego Olaf Scholz chce się podzielić tym nieszczęściem, które dotyczy w tej chwili Niemców z całą Europą.
– Tam, jak mówił Manfred Weber, nie ma już pustych domów i mieszkań, więc chcą, aby przesiedlić tych ludzi z niewiadomym paszportem, z niewiadomym wyposażeniem technicznym - mówię bardzo delikatnie - w różne części Unii Europejskiej – powiedział.
"Platforma Obywatelska chce przemilczeć temat migracji"
Rzońca tłumaczył, że część eurodeputowanych zgadza się na to i uważa to za dobre rozwiązanie. Druga część - kontynuował polityk PiS - mówi, że to złe i bardzo niebezpieczne rozwiązanie.
– A trzecia część milczy, tak jak np. Platforma Obywatelska, która wczoraj w ogóle nie zabrała głosu. Wstydzą się najprawdopodobniej tego tematu i chcą go przemilczeć. Ale ich szef polityczny Manfred Weber wyraźnie mówił, że ten pakiet (migracyjny) musi zostać wdrożony i państwa muszą go przyjąć, a ktoś kto będzie przeciw, będzie płacił wysokie kary - 2 tysiące euro od nieprzyjętego migranta – wskazał europoseł.
Pakt Migracyjny. Co zakłada?
Przypomnijmy, że tzw. pakt azylowo-migracyjny to przygotowana przez Komisję Europejską propozycja zmiany obowiązujących przepisów unijnych. Przewiduje ona m.in. system "obowiązkowej solidarności", który polega na tym, że albo kraje członkowskie przyjmują migrantów, albo muszą płacić około 20 tys. euro za każdą osobę. Przeciwko przyjęciu takiego rozwiązania zdecydowanie sprzeciwia się polski rząd, który już zapowiedział weto w tej sprawie. Podobne stanowisko prezentują Węgry.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
lena