Krzysztof Piątek zagrał w niedzielę w swoich pierwszych derbach Mediolanu. Niestety Polak bramki nie strzelił, a jego Milan po fantastycznym meczu przegrał na San Siro z Interem 2:3.
Fatalny początek Milanu
Już w trzeciej minucie meczu Nerazzurri objęli prowadzenie. Matias Vecino wykorzystał zamieszanie w polu karnym Milanu i z bliska wpakował piłkę do siatki.
Po przerwie nie było lepiej. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy prowadzenie Interu podwyższył Stefan De Vrij.
Powrót do życia
Milan wrócił do gry kilka minut później. Życie w drużynę Krzysztofa Piątka tchnął wypożyczony z Chelsea pomocnik Tiemoue Bakayoko.
Inter jednak nie był dłużny i odskoczył niedługo później dzięki „jedenastce"Lautaro Martineza. Milan nie poddawał się i znów strzelił bramkę kontaktową za sprawą Matteo Mussacchio, ale to by było na tyle.