Liga włoska. Krzysztof Piątek pięć lat temu podbił serca kibiców
Trzeba przyznać, że wejście na Półwysep Apeniński miał znakomity. Sezon 2018/19 dla polskiego napastnika urodzonego w Dzierżoniowie bez dwóch zdań był najlepszym w swojej dotychczasowej karierze. Kiedyś w skokach była słynna "Małyszomania", a w pamiętnej kampanii piłkarskiej mieliśmy istną "Piątkomanię". Włoscy oraz polscy kibice, jak i eksperci szaleli na punkcie 28-latka. Jednak... jak się okazało radość nie trwała długo. Te czasy bezpowrotnie przeminęły i reprezentant Polski po tym okresie tułał się po wielu klubach szukając swojej dawnej formy.
Wspomniany sezon bez dwóch zdań był jego najlepszym w karierze. Zdobył wówczas zarówno dla ekipy z Genui oraz Mediolanu dokładnie 22 bramki i w klasyfikacji najlepszych strzelców uplasował się na trzeciej pozycji. Wyżej od Polaka znaleźli się: napastnik Atalanty Bergamo - Duvan Zapata oraz snajper Sampdorii Genoa Fabio Quagliarella z dorobkiem 26 goli.
Piątek w tej klasyfikacji o jedną bramkę wyprzedził grającego wtedy w Juventusie Turyn - Cristiano Ronaldo.
Znakomite wejście do Milanu
Jakie miał wejście do Milanu? 23 stycznia 2019 roku ogłoszono przejście rewelacyjnie spisującego się w Genui Krzysztofa Piątka do AC Milan. To w jaki sposób przedstawił się kibicom na San Siro przerosło jego najśmielsze oczekiwania. Dwa gole w Pucharze Włoch przeciwko SSC Napoli musiały zrobić wrażenie na najbardziej sceptycznych ekspertach, co do tego transferu. Piątek przyszedł bowiem do klubu z legendarnego obiektu za 35 mln euro.

Potem było jeszcze lepiej i nasz napastnik miał jeszcze więcej okazji, aby wyciągnąć swoje słynne "rewolwery". Do takiego stopnia, że reprezentant Polski doczekał się własnej przyśpiewki wśród kibiców mediolańskiego klubu. Za każdym razem, gdy zdobywał bramkę najbardziej zagorzali fani intonowali "Ale Piatek Ale pum pum pum pum" wykonując słynną cieszynkę polskiego napastnika.
Co teraz dzieje się Krzysztofem Piątkiem?
Niestety, ale do tej pory popularny "Pio pio" w ostatnich latach nie potrafił się zbliżyć do swojego najlepszego sezonu. Zmianiał kluby jak rękawiczki. Udawał się na liczne wypożyczenia. I nic. Hertha Berlin, Fiorentina, Salernitana i Basaksehir. Choć w tym ostatnim zespole obecnie próbuje udowodnić, że jego najlepsze lata jeszcze mogą nadejść. W trwającym sezonie najbardziej przypomina tego bramkostrzelnego napastnika. W 19 spotkaniach zdobył siedem trafień i zanotował jedną asystę. Czy jeszcze po raz kolejny będzie nam dane przeżyć popularną "Piątkomanię"? Przekonamy się niebawem!
Statystyki Krzysztofa Piątka w najlepszym swoim sezonie:
- Mecze: 42
- Bramki: 30
- Asysty: 1
LIGA WŁOSKA w GOL24
FC Barcelona pracuje nad nowym stadionem. Zobacz, jak idzie ...