Kto chce do Brukseli? Zaczynają się wyborcze przymiarki do Parlamentu Europejskiego

Marta Gawina
Nowego lidera będzie musiała poszukać Platforma. Z PE i polityką żegna się prof. Barbara Kudrycka. To ma być jej ostatnia kadencja w Brukseli. Na kogo postawi PiS? Niewykluczone, że ponownie na obecnego europosła prof. Karola Karskiego.

Nie będę kandydowała do Parlamentu Europejskiego z kilku powodów. Przede wszystkim nie odnajduje się w dzisiejszym dyskursie politycznym, w którym używa się często nieparlamentarnego języka, obraża przeciwników politycznych. Po drugie, potrzebne jest nowe otwarcie ze strony jednoczącej się opozycji, potrzebne są nowe twarze, silne osobowości - wymienia prof. Barbara Kudrycka, podlaska europosłanka. W polityce działa już 15 lat. Była m.in. ministrem nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie Donalda Tuska. Teraz mówi polityce dość.

- Myślę, że to dobry czas, żeby wrócić na uniwersytet, popracować ze studentami. Wydaje mi się, że mam moralny obowiązek wobec nich, aby uczyć ich tego, czego się sama nauczyłam - podkreśla prof. Kudrycka.

Kto ją zastąpi w wyborach do PE? Województwo podlaskie tworzy jeden okręg wyborczy z warmińsko-mazurskim. W 2015 roku jedynka przypadła naszemu regionowi - właśnie prof. Kudryckiej. Teoretycznie teraz kolej na Warmię i Mazury.

Nieoficjalnie jednak mówi się, że liderem wspólnej listy opozycji może zostać były premier Włodzimierz Cimoszewicz. To polityk znany nie tylko w Podlaskiem, ale w całej Polsce. Podobną pozycję ma były prezydent Bronisław Komorowski. On również wymieniany jest wśród ewentualnych liderów podlasko-warmińskiej listy do PE. - Rozważane są też inne opcje, nawet start szefa podlaskiej PO Roberta Tyszkiewicza czy obecnego ciągle wicemarszałka Macieja Żywny - mówi nam anonimowo polityk Platformy.

- W wyborach do PE bardzo trudno jest zwyciężyć, bo mamy połączone dwa regiony. Konkretnych nazwisk nie chcę sugerować. Natomiast widzę, że w PE jest wiele młodych osób. Młodzi, dynamiczni ludzie są tam bardzo potrzebni - dodaje prof. Kudrycka.

Lider zjednoczonej opozycji zmierzy się głównie z kandydatem PiS. Na kogo postawi partia rządząca? Niewykluczone, że będzie to obecny podlaski europoseł Karol Karski. On sam unika na razie jednoznacznych deklaracji.

- Tutaj wszelkie decyzje będą podejmowane przez kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości i Jarosława Kaczyńskiego. Wszystko przed nami - podkreśla prof. Karol Karski. Przypomina jednocześnie, że mandat radnego w Brukseli łączy ze swoim doświadczeniem naukowym. Jest specjalistą od prawa europejskiego i międzynarodowego. - To pomaga w pracy w Europarlamencie - podkreśla.

Wielu jednak wypomina mu, że choć zdobył mandat z naszego okręgu, nie jest związany z naszym regionem. - Podlasie oraz Warmia i Mazury to regiony, z które są mi bardzo bliskie - dodaje prof. Karski.

Jeszcze kilka miesięcy temu spekulowano, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartuje szef podlaskich struktur PiS Krzysztof Jurgiel. Teraz ponoć jest to mało prawdopodobne. Mówi się, że na liście wyborczej może się za to pojawić senator Jan Dobrzyński.

Wróć na i.pl Portal i.pl