AKTUALIZACJA, piątek 16.06.2023 godz. 17
Mimo informacji o wielu zapytaniach, ostatecznie oferta kupna pojawiła się tylko jedna! - Wniosek złożył jeden zainteresowany podmiot. Oznacza to, że miasto może teraz przystąpić do weryfikacji oferty, a następnie do negocjacji w sprawie sprzedaży piłkarskiego klubu - poinformowało biuro prasowego wrocławskiego urzędu miejskiego. - Oficjalne otwarcie oferty nastąpi w poniedziałek, 19 czerwca, przy udziale komisji konkursowej - dodano.
Tak pisaliśmy dziś o sprawie sprzedaży Śląska Wrocław:Potocki - jak powiedział - maksymalnie przez trzy miesiące może pełnić obowiązki prezesa po odwołanym Piotrze Waśniewskim. Przypomnijmy, że jest także szefem Rady Nadzorczej WKS-u. Przyznał, że zainteresowanie klubem jest duże, ale trudno zawyrokować kto i kiedy kupi Śląsk.
- Zapytań było bardzo dużo. Chcę zaznaczyć, że ani rada nadzorcza, ani ja osobiście nie jestem członkiem zespołu, który przygotowuje prywatyzację. Jest specjalny zespół powołany przez pana prezydenta i wszystko jest realizowane przez Urząd Miejski, Biuro Nadzoru Właścicielskiego. Natomiast oczywiście sygnały mam. Jest bardzo dużo zapytań i zainteresowanie z różnych miejsc - stwierdził.
Jak będzie wyglądał dalszy proces, gdy oferty spłyną?
- Po otrzymaniu ofert, musi być wpłacone wadium. Chodzi o to, aby rozmowy były prowadzone na poważnie. Wtedy komisja powołana przez pana prezydenta przystąpi do rozmów z potencjalnymi kupującymi. Oni przedstawią swoją wizję. Komisja będzie musiała to oszacować. Myślę, że najważniejsze będzie to, jak profesjonalne podmioty złożą oferty, bo wszystkim nam chodzi o to, żeby Śląsk wielkim był. Także ten profesjonalizm i aspekt finansowy, bo nie ma wątpliwości, że przyszły inwestor będzie musiał wykazać duże inwestycje w drużynę. Wielo-dziesiąt-milionowe. Chodzi o to, żeby były duże pieniądze na duże zakupy - wyjaśnił Potocki.
Pytany o to, czy ostatnie zmiany personalne w klubie, nie będą wymagały korekt po zmianie właściciela, Maciej Potocki zauważył, że Śląsk jest "żyjącym organizmem'. - Nie może się zatrzymać i na kilka miesięcy założyć sobie nogę na nogę. Lipiec i sierpień to jest gorący czas dla piłkarskich drużyn, ponieważ następuje roszada zawodników. To jest potężne wyzwanie - oznajmił.
Potocki zadeklarował, że miasto nie przeznaczy teraz dodatkowych funduszy na transfery, a klub może zarobić na sprzedaży zawodników.
- Jest potężna mobilizacja, żeby Śląsk - z wysokim przyszłym budżetem - został mistrzem Polski - oznajmił p.o. prezesa.
Cała rozmowa do przeczytania na stronie prw.pl
David Balda - pierwszy wywiad po zatrudnieniu w Śląsku Wrocław
