Poza Alesiem Bialackim, założycielem i kierownikiem Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”, na ławie oskarżonych zasiądą także jego zastępca Walancin Stefanowicz, koordynator ruchu “Obrońcy praw człowieka za wolnymi wyborami” Uładzimier Łabkowicz, a zaocznie sądzony będzie Zmicier Sałaujou – obrońca praw człowieka, który emigrował z Białorusi.
Obrońcom praw człowieka zarzucono niezadeklarowanie wwozu na Białoruś dużych sum pieniędzy oraz rzekome “finansowanie działań poważnie naruszających porządek społeczny”. Prokuratura uznała za przestępstwo to, że “Wiasna” pomagała opłacać grzywny Białorusinom skazanym na podstawie “politycznych” artykułów Kodeksu Karnego, a także wyszukiwała i opłacała adwokatów, którzy zajmowali się sprawami politycznymi.
Obrońcom praw człowieka zarzucono także przygotowywanie i finansowanie protestów po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku.
Bialacki z Noblem
Na początku października Norweski Komitet Noblowski ogłosił, że laureatami Pokojowej Nagrody Nobla zostali szef białoruskiego Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bialacki, rosyjska organizacja badająca zbrodnie stalinowskie Memoriał i ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich.
- Aleś Bialacki całe swoje życie walczy o prawa człowieka i swobodę na Białorusi; przyznanie mu Pokojowej Nagrody Nobla daje nam wiarę, że zwyciężymy - powiedział wówczas białoruski opozycjonista, były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka.
Ted
