Le Pen skazana i wykluczona z wyborów. Co dalej z prawicą we Francji? Kto zastąpi Marine Le Pen?

Grzegorz Kuczyński
Formalny szef Zjednoczenia Narodowego, Jordan Bardella, złożył kilka dni temu wizytę w Izraelu
Formalny szef Zjednoczenia Narodowego, Jordan Bardella, złożył kilka dni temu wizytę w Izraelu PAP/EPA
Sąd w Paryżu uznał liderkę skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (Rassemblement Nationale - RN) Marine Le Pen za winną defraudacji funduszy z Parlamentu Europejskiego, zakazując najpopularniejszej francuskiej polityk kandydowania w wyborach przez pięć lat. To niemal na pewno oznacza, że w przyszłym roku we Francji odbędą się pierwsze od 15 lat wybory prezydenckie bez Le Pen.

SPIS TREŚCI

Chodzi o defraudację pieniędzy przyznanych posłom do PE na opłacenie ich asystentów (21 000 euro miesięcznie). Sąd orzekł, że Le Pen i jej partyjni koledzy opracowali program, który, choć nie wzbogacił samej Le Pen, pozwolił jej płacić pensje swojemu wewnętrznemu kręgowi i zasadniczo finansować własną partię. W latach 2004-2017 Le Pen zatrudniała między innymi ochroniarza swojego ojca i byłą synową jako asystentów parlamentarnych.

Wyrok surowy jak na polityka we Francji

Wraz z Le Pen, 24 inne osoby były oskarżone w sprawie - wszyscy oprócz jednego księgowego zostali uznani za winnych. Według prokuratury, oskarżeni stworzyli schemat fikcyjnego zatrudnienia w Parlamencie Europejskim. W rzeczywistości asystenci posłów albo w ogóle nie pracowali, albo pracowali w siedzibie partii.

W rezultacie sąd skazał Le Pen na cztery lata więzienia (z czego dwa lata w zawieszeniu, a w pozostałych dwóch odbywanie kary pozbawienia wolności można zastąpić noszeniem elektronicznej bransoletki) i grzywnę w wysokości 100 tysięcy euro, ale co najważniejsze - na pięcioletni zakaz udziału w wyborach. I ten ostatni zakaz wchodzi w życie bez czekania na apelację. Oznacza to, że Le Pen najprawdopodobniej nie będzie mogła wziąć udziału w wyborach prezydenckich w 2027 roku.

Mimo to wyrok dla Le Pen jest nietypowy nawet we Francji, gdzie wysocy rangą politycy są często ścigani za korupcję. Premier Francois Bayrou stanął przed podobnymi zarzutami rok temu, ale został uniewinniony, chociaż członkowie jego partii zostali uznani za winnych. Najgłośniejsze procesy zwykle miały miejsce już u schyłku ich kariery. Były prezydent Jacques Chirac dostał w 2011 r. wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu za tworzenie fikcyjnych stanowisk w biurze mera Paryża. W tym czasie cierpiał już na zaniki pamięci i nie wziął udziału w procesie. Nicolas Sarkozy stanął przed sądem pod zarzutem próby przekupstwa prawie 10 lat po swojej dymisji. Skandal korupcyjny pozbawił François Fillona szans na zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 2017 r., ale sam proces odbył się dopiero trzy lata później.

Le Pen faworytką wyborów

Le Pen nie przyznała się do winy i planuje złożyć apelację, ale takie sprawy mogą trwać latami. Le Pen ma 56 lat, a wybory w 2027 r. miały być jej czwartą próbą ubiegania się o prezydenturę. W wyborach w 2022 i 2017 roku przegrała w drugiej turze, ale teraz jej szanse na wygraną były większe niż kiedykolwiek. Le Pen, która zmierzyła się z obecnym prezydentem Emmanuelem Macronem zarówno w 2017, jak i 2022 roku, była uważana za faworytkę do zostania pierwszą kobietą-prezydentem Piątej Republiki. Już w 2022 roku uzyskała 41,5 procent w drugiej turze, co było najlepszym wynikiem w historii francuskiej skrajnej prawicy w wyborach prezydenckich. Ponieważ Macron nie mógł ubiegać się o trzecią kadencję, Le Pen miała być najbardziej rozpoznawalną twarzą w nadchodzących wyborach, a wczesne sondaże wskazywały, że pokona każdego kandydata z głównego nurtu lewicy lub prawicy.

W grudniu Le Pen, nie mając większości w parlamencie, walnie przyczyniła się do pierwszej dymisji rządu w wyniku wotum nieufności od 1962 r., jednocząc się z innymi partiami. RN posiada obecnie 123 z 577 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym, co czyni ją największą partią w izbie niższej. Według sondażu Ifop opublikowanego w dniu ogłoszenia wyroku, Le Pen została uznana za główną faworytkę przyszłych wyborów prezydenckich we Francji. Socjologowie przeanalizowali różne scenariusze, w każdym z których wygrała z 34-37 procentami głosów.

Le Pen osłabiła radykalizm partii

Le Pen przejęła Front Narodowy od swego ojca, Jean-Marie Le Pena, w 2011 roku, przemianowała go na Zjednoczone Narodowe i próbowała uczynić wizerunek partii bardziej umiarkowanym. Zdystansowała się od rasizmu i antysemityzmu ojca. Pozostała jednak bardzo krytyczna wobec imigracji i islamu i chce wyprowadzić Francję ze zintegrowanego dowództwa wojskowego NATO. Wycofała się jednak ze swoich wcześniejszych obietnic wyprowadzenia kraju z UE i strefy euro.

Jej partia otrzymała głośną pożyczkę od rosyjskiego banku w 2014 roku i chociaż w przeszłości Le Pen wspierała Moskwę i krytykowała sankcje UE wobec Kremla, poparła przyjmowanie przez Francję ukraińskich uchodźców. Europejscy urzędnicy, wypowiadający się pod warunkiem zachowania anonimowości, mieli nadzieję, że będzie ona potencjalnie bardziej umiarkowana na stanowisku, podążając być może śladami prawicowej premier Włoch Giorgii Meloni, która w dużej mierze była postrzegana w Brukseli jako kompetentna i chętna do współpracy.

Bardella zamiast Le Pen?

Pytanie brzmi, co teraz stanie się z partią. Ośmiu innych byłych posłów do Parlamentu Europejskiego z RN zostało skazanych wraz z Le Pen. Jordan Bardella - który przejął funkcję oficjalnego lidera RN w 2021 roku i był przygotowywany jako naturalny następca Le Pen - pozostaje bezpośrednio nieskażony skandalem. Bardella jest teraz głównym kandydatem do zastąpienia Le Pen w roli kandydata RN.

Jest on pierwszą osobą w kierownictwie Rassemblement National, która nie pochodzi z rodziny Le Pen i był uważany za jednego z głównych kandydatów na premiera Francji w przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2024 roku. Jednak partia nie ma jasnego planu na wypadek rezygnacji Le Pen, pisze Politico, a Bardella nie ma doświadczenia w kampaniach prezydenckich. Czy może mieć taką samą siłę przyciągania jak Le Pen? Mając zaledwie 29 lat, jest postrzegany jako zbyt młody i zbyt niedoświadczony. Podczas gdy RN udało się zająć pierwsze miejsce w wyborach do Parlamentu Europejskiego w czerwcu ubiegłego roku, niepowodzenie partii w powtórzeniu tego sukcesu w krajowych wyborach parlamentarnych tego samego lata rodzi pytania o jego pozycję.

Według analityków, utrata Le Pen to duży problem dla partii ze względu na brak doświadczenia Bardelli. Wyborcy mogą woleć bardziej dojrzałego kandydata, takiego jak minister spraw wewnętrznych Bruno Retaillot. Niemniej jednak 66 procent Francuzów (i 69 procent zwolenników RN) uważa, że usunięcie Le Pen nie osłabi pozycji partii, zgodnie z sondażem Odoxa-Mascaret dla Public Sénat opublikowanym w dniu ogłoszenia werdyktu.

emisja bez ograniczeń wiekowych

źr. RFE/RL, Bell.io, Politico

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl