Wygrana na inauguracje
W 1. kolejce Ligi Europejskiej szczypiorniści Górnika Zabrze wygrali z mistrzem Grecji AEK Ateny 30:21.
– Jestem zadowolony z wyniku, mam świadomość, że bardzo dobra gra w obronie i postawa bramkarza były najlepszymi elementami w naszej grze
– powiedział po meczu trener Tomasz Strząbała.
Po pierwszym meczu szkoleniowiec widział pozytywy również w ataku, podkreślając, że nie mógł skorzystać z wszystkich zawodników.
– W ataku też można było zauważyć kilka dobrych elementów. Debiut w LE można uznać za udany. Zagraliśmy dziś bez Rennosuke Tokudy, który jest na kwalifikacjach olimpijskich i narzekającego na uraz bramkarza Piotra Wyszomirskiego
– dodał szkoleniowiec.
Debiutant z pierwszą porażką w europejskich pucharach
Debiutujący w LE zespół trenera Strząbały po zwycięstwie na inauguracje chciał pójść za ciosem. Rywalem zabrzan na wyjeździe był TSV Hannover-Burgdorf, który w pierwszym meczu pokonał szwajcarski HS Krienz-Luzern 31:23.
W pierwszej połowie goście tylko dwukrotnie potrafili doprowadzić do remisu. Taki stan rywalizacji miał miejsce tylko na początku spotkania (1:1 i 3:3). Z każdą minutą niemiecki zespół powiększał przewagę, ostatecznie kończąc pierwszą połowę z przewagą siedmiu trafień (19:12). W drugiej połowie szczypiorniści z Zabrza nie potrafili stworzyć serii punktowej. W konsekwencji spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy 34:28.
14 listopada w dąbrowskiej hali podejmie HS Krienz-Luzern. Zabrzanie swoje mecze w LE w roli gospodarza musza rozgrywać w Hali Centrum, bo ich obiekt nie spełnia wymogów EHF.
We wcześniejszym wtorkowym spotkaniu tej grupy AEK wygrał z HS Krienz-Luzern 30:29 (15:12).
Bramki dla Górnika: Damian Przytuła 6, Jakub Szyszko 5, Dmytro Ilczenko 5, Taras Minockij 4, Dmytro Artiemienko 3, Sebastian Kaczor 2, Lukas Morkovsky 1, Aliaksandr Baczko 1, Jakub Bogacz 1.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Najwięcej bramek dla TSV: Jonathan Edvardsson 7, Maximilian Gerbl 6, Tilen Strmljan 4. (PAP)