O powrocie Michała Skórasia z Rakowa Częstochowa mówi się już od kilku tygodni. Skóraś w Rakowie występował na prawym skrzydle. Może być wystawiany też jako prawy obrońca, a jak wiadomo, po kontuzji Roberta Gumnego Kolejorz musi na tej pozycji dokonać wzmocnień. Od kilku spotkań Gumnego zastępuje Lubomir Satka, ale jest to rozwiązanie awaryjne. Trener Dariusz Żuraw zapowiedział zresztą, że klub zimą planuje transfer prawego obrońcy. Michał Skóraś najprawdopodobniej będzie z nim rywalizował o miejsce w składzie.
Skóraś jest wychowankiem MOSiR Jastrzębie Zdrój, z którego w 2015 r. przeszedł do Lecha Poznań. W ekipie Kolejorza grał w zespole juniorów i rezerw. Poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. W 27 meczach Fortuna 1 Ligi 19-letni ofensywny pomocnik zdobył jedną bramkę i zanotował trzy asysty.
Sprawdź też:
Skóraś ma na swoim koncie ponad 30 występów w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Zagrał też w trzech meczach naszej kadry w finałach mistrzostw świata U-20. Tam zwrócił na siebie uwagę. Z niechcianym przez trenera Żurawia graczem przedłużono kontrakt, a potem wypożyczono do Rakowa, w którym wystąpił w 14 meczach. Ma na kocie trzy asysty (więcej w tym sezonie w Lechu mają tylko Darko Jevtić, Pedro Tiba i Joao Amaral).
Czytaj też: Lech Poznań: Koniec serii van der Harta. Był niepokonany przez 454 minuty
Takim dorobkiem nie może pochwalić się Sobol, który został wypożyczony do Odry Opole. 19-letni miał praktycznie nieudany cały rok, bo wiosną w Warcie wystąpił tylko w jednym meczu. W Odrze zanotował 8 występów (2 w Pucharze Polski), a ostatni raz pojawił się na boisku pod koniec września. Sobol znajdzie się w kadrze rezerw i tam będzie starał się odzyskać formę.
- Dla Michała ostatnie półtora roku było efektywnie spożytkowanym czasem. Nabrał sporo piłkarskiego doświadczenia na poziomie najpierw pierwszej ligi, a następnie ekstraklasy. Obserwowaliśmy go w każdym meczu i dostrzegamy jego rozwój na przestrzeni tego czasu. Hubertowi w ciągu tego roku brakowało regularnej gry, ale cały czas na niego mocno liczymy. Wierzymy, że dzięki występom na poziomie krajowym w naszych rezerwach powróci wiosną na dobre tory - stwierdził na oficjalniej stronie klubu dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Zobacz też:
Lech Poznań: Pięć wniosków po remisie 1:1 Kolejorza we Wrocławiu
Sprawdź też:
Wokół Bułgarskiej - zobacz najnowszy odcinek magazynu o Lechu Poznań
