Liga Konferencji. Spartak Trnawa - Lech Poznań 3:1 (4:3 w dwumeczu)
Lech wystawił optymalną jedenastkę. Zagrali wszyscy kluczowi piłkarze. Skład był ten sam, w którym w ubiegły czwartek udało się wygrać w Poznaniu 2:1. Tamten mecz był prawie wzorcowy, poza bramką straconą "z niczego". Jak się okazało, miała ona duże znaczenie w kontekście całego dwumeczu.
W rewanżu Lech zagrał tak jakby zapomniał, o co chodzi w futbolu. Katastrofalnie wypadł pod własną bramką. W 37 minucie niepilnowany Kelvin Ofori dał Spartakowi prowadzenie, kiedy kopnął przy prawym słupku.
Spartak zagrał dobrze w obronie i skutecznie w ataku. Tempo wcale nie było zawrotne. - Lech nie ma planu - stwierdził w pewnym momencie Kazimierz Węgrzyn komentujący widowisko w TVP Sport.
Zanim Kristoffer Velde doprowadził do remisu w dwumeczu, Spartak podwyższył na 2:0. Trafił dobrze znany nam z występów w Zagłębiu Lubin, Erik Daniel.
To był fatalny wieczór Lecha. Z powodu kontuzji barku meczu nie dokończył Joel Pereira. Najlepszy asystent może wypaść na znaczną część rundy.
O odpadnięciu Lecha przesądziła przewrotka Lukasa Stetiny z 74 minuty. Słowacy w nagrodę zagrają o grupę Ligi Konferencji. Ich rywalem będzie przegrany z III rundy eliminacji Ligi Europy - w tym przypadku Dnipro-1 Dniepropietrowsk. Ukraiński zespół w rewanżu zremisował z czeską Slavią Praga, uprzednio przegrywając z nią 0:3.
Lechowi pozostaje już tylko walka o mistrzostwo i Puchar Polski.
- Bardzo rozczarowujący rezultat. Kiedy nie spodziewamy się tego my, piłkarze, trenerzy, kibice i coś takiego się przydarza, to jest to na pewno bolesne. Gratuluję Spartakowi Trnawa awansu, bo wykonali bardzo dobrą robotę, twardo walczyli o ten awans i go wywalczyli. Życzę im powodzenia w następnej rundzie - powiedział na konferencji trener John van den Brom.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Kibice Lecha Poznań w Trnawie na meczu ze Spartakiem. Sektor...