W trudnym momencie dla drużyny w rozgrywkach ligowych zawsze największe nadzieje pokłada się w zawodnikach najbardziej doświadczonych. To jednak nie zwalnia młodzieży z odpowiedzialności. To są pełnoprawni członkowie pierwszej drużyny i też muszą wziąć wynik drużyny na swoje barki, nauczyć się gry, kiedy jest duża presja.
Jak jesienią spisali się młodzieżowcy grający w barwach Lechii? Najczęściej na boisku pojawiał się Jakub Kałuziński. Tomasz Kaczmarek, poprzedni trener biało-zielonych, starał się zrobić z niego defensywnego pomocnika, ale to zdecydowanie nie była pozycja dla Kuby. Dopiero za trenera Marcina Kaczmarka zaczął grać bliżej bramki przeciwnika i pokazał, że może być przydatny dla drużyny. Oczywiście miał mecze lepsze i słabsze, ale ogólnie prezentował się dość dobrze i sporo widzi na boisku. Jednocześnie nie uniknął błędów, które kosztowały drużynę utratę bramek, choćby w kwalifikacjach Ligi Konferencji. „Kałuża” jesienią zagrał w 14 meczach PKO Ekstraklasy, a jego dorobek to jedna asysta. Do tego dołożył bramkę i asystę w dwóch meczach Fortuny Pucharu Polski.
CZYTAJ TAKŻE: Oto najlepsi piłkarze Lechii w rundzie jesiennej TOP 15
Z pewnością więcej można było oczekiwać od Kacpra Sezonienki, który miał za sobą dobry poprzedni sezon. Jesienią już tak często nie pokazywał na boisku jakości i swoich piłkarskich możliwości. Na boiskach Ekstraklasy nie dał drużynie żadnych liczb, a zdecydowanie tego trzeba oczekiwać od zawodnika grającego w ofensywie. Lepiej zaprezentował się w meczu Pucharu Polski przeciwko Raduni w Stężycy, w którym strzelił gola i zanotował dwie asysty. Od Kacpra można jednak było wymagać dużo więcej, zwłaszcza w spotkaniach ligowych.
Filip Koperski potrafił zaliczyć asystę w meczu Ligi Konferencji z Rapidem Wiedeń, ale potem miał problemy zdrowotne i grał mniej. Zaliczył sześć występów ligowych, ale tutaj już nie może pochwalić się żadnymi liczbami. A w poprzednim sezonie był chwalony i strzelił zwycięskiego gola w spotkaniu z Lechem Poznań.
Na koniec zostawiamy Tomasza Neugebauera i Dominika Piłę. Neugebauer pojawił się dwa razy na boisku w PKO Ekstraklasie, a Piła zagrał w pięciu spotkaniach, ale specjalnie niczego nie wnieśli do gry biało-zielonych. Neugebauer został wypożyczony na rundę wiosenną do Podbeskidzia Bielsko-Biała, gdzie ma się ogrywać, bo w Lechii raczej nie miałby szans pojawiać się na boisku. Z kolei Piła miał mocno przeciętne wejście do zespołu i dopiero na koniec rundy zaczął grać lepiej. To jednak zawodnik, który ma spore możliwości i może wiosną odpalić i realnie pomóc Lechii w walce o ligowe utrzymanie. Trener Marcin Kaczmarek liczy też z pewnością na dobrą postawę Kałuzińskiego oraz Sezonienki ich wkład w to, aby biało-zieloni częściej wygrywali.
Z grona młodych zawodników spore nadzieje pokładane są też w Janie Biegańskim. Poprzedni szkoleniowiec doprowadził do wypożyczenia zawodnika do GKS Tychy. Biegański w 11 meczach strzelił trzy gole i należał do wyróżniających się zawodników. Ponieważ w umowie była klauzula, że Lechia może zimą skrócić wypożyczenie, to na wniosek trenera Kaczmarka z tego skorzystała i Biegański ponownie zagra w Gdańsku. Taka decyzja pokazuje, że szkoleniowiec biało-zielonych wiosną liczy na młodego pomocnika.
