Historię punktu szczepień w Bielanach Wrocławskich ujawniliśmy wczoraj. Prowadzący go doktor Andrzej Paszkowski tłumaczył nam, że 60 pacjentom wystawił faktury i polecił zgłosić się do NFZ po refundację. Mówił, że od dwóch miesięcy fundusz wstrzymuje mu wypłaty za 90 procent zaszczepionych pacjentów.
Problem w tym, że lekarz ma kłopoty z prawidłowym raportowaniem wykonanych szczepień. I dlatego NFZ wstrzymał wypłatę. Do czasu wyjaśnienia wszelkich formalnych niejasności. Lekarz przekonywał nas, że od dwóch miesięcy nie mógł się porozumieć z urzędnikami i wyjaśnić, co jest źle.
Co będzie dalej? Na razie doktor szczepi i zapewnia, że nie będzie już pobierał opłat, a tym, którzy zapłacili odda pieniądze.
- Najbardziej wysportowane wrocławianki i wrocławianie na Instagramie. Co za forma!
- Brutalne zatrzymanie kobiety w Głogowie. Policja pokazała, co działo się wcześniej
- Ogromny pożar hal magazynowych w Wilczycach pod Wrocławiem [ZDJĘCIA]
- Protest w Głogowie. Policja brutalnie zatrzymała młodą kobietę
- Tak Polacy omijają obostrzenia! Poznaj ich sztuczki!
- Beka z Wrocławia - z tego śmieją się internety. Najnowsze wrocławskie MEMY
