W piątek wrocławski sąd miał wydać wyrok w tej sprawie. Ale postępowanie zostało wznowione i wyroku nie było. Kolejna rozprawa i możliwy termin zakończenia to 29 czerwiec. Przed sądem stanęły w tej sprawie trzy osoby. Chirurg, który miał nacinać ręce Eweliny U. , drugi lekarz, który pośredniczył w kontakcie z chirurgiem. Wreszcie funkcjonariusz służby więziennej z Zakładu Karnego na Kleczkowskiej oskarżony o przejmowanie łapówek od więźniów.
Rzecz wydarzyła się w marcu 2008 roku. Mąż Eweliny gangster Marcin U. „Mafik” był w więzieniu. Ewelina miała udawać , że próbowała popełnić samobójstwo i ma depresję. Liczyła, że dzięki temu uda się wyciągnąć „Mafika” na wolność.
Chirurg miał wykonać kilkunastocentymetrowe nacięcia wzdłuż przedramienia. Później Ewelina U. trafiła do psychiatry, który instruował ją jak udawać depresję. Wszystkie te zabiegi miały ją kosztować 3000 złotych. W tym 2,5 tys zł za nacięcia na rękach. Ale „Mafik” wyszedł dopiero kiedy zdecydował się zostać świadkiem koronnym.