Lekarzom włosy stanęły dęba, kiedy zaczęli operować młodą pacjentkę z niesamowitym schorzeniem

Kazimierz Sikorski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Okazało się, że uczennica z brytyjskiego miasta Norfolk cierpiała na bardzo rzadko spotykany zespół roszpunki.

Spis treści

To schorzenie, w którym na skutek spożywania włosów dochodzi do powstawania trichobezoaru wypełniającego żołądek i jelito cienkie.

Gryzła włosy, bo to pomagało jej zasnąć

Brytyjka wyrywała sobie włosy i gryzła je, co było „kojącą” techniką pomagającą jej zasnąć. Nawyk utrzymywał się przez jej dzieciństwo, mimo że matka próbowała go powstrzymać, smarując jej włosy oliwą z oliwek.

Zanim wezwano lekarza, przez długi czas cierpiała na nudności, wymioty i biegunkę. Sądzono, że ma zatrucie pokarmowe. Prawda wyszła na jaw, dopiero gdy dziewczyna trafiła na stół operacyjny.

Lekarze wyciągnęli z brzucha wielki kłąb włosów

Po skomplikowanym zabiegu Sophia Goss z Lenwade w Norfolk pozbyła się dwukilogramowego kłębu włosów, który niszczył jej układ trawienny.

Zespół Roszpunki występuje niezwykle rzadko i dotyka głównie młode kobiety. Problem jest zwykle spowodowany trichofagią – stanem psychicznym, w którym chorzy zjadają własne włosy.

Do głównych objawów zalicza się ból brzucha, nudności i wymioty, wzdęcia żołądka, utratę wagi oraz zaparcia lub biegunkę.

Matka dziewczynki stwierdziła, że ​​ta sytuacja była „przerażająca”. Kłębek włosa wypełnił cały jej żołądek, a zawartość żołądka przedostała się do reszty organizmu.

„Nie wolno jej było jeść ani pić przez siedem dni, a przez siedem z dziesięciu dni pobytu w szpitalu przebywała na oddziale intensywnego terapii” - dodała.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl