Lekkoatletyka. Aleksandra Lisowska: - Teraz już tylko sukienka i obcasy. Nowa rekordzistka Polski w maratonie z awansem nie tylko wojskowym

Paweł Wiśniewski
Paweł Wiśniewski
Najszybsza polska maratonka - Aleksandra Lisowska pnie się nie tylko w hierarchii sportowej, ale i wojskowej...
Najszybsza polska maratonka - Aleksandra Lisowska pnie się nie tylko w hierarchii sportowej, ale i wojskowej... www.instagram.com/aleksandralisowska90
Aż długie, 22 lata, czekaliśmy na nowy, oficjalny rekord Polski w biegu maratońskim pań. W końcu udało się, a dokonała tego podczas 43. edycji „Maratón Valencia Trinidad Alfonso” Aleksandra Lisowska - pierwsza w historii Polka, która zdobyła tytuł mistrzyni Europy w biegu na dystansie 42 km i 195 metrów. Pani w najwyższym stopniu w korpusie szeregowych w Wojsku Polskim czyli starszy szeregowy specjalista uzyskała czas 2:25:52, o 16 sekundy lepszy od wyczynu Małgorzaty Sobańskiej na szybkiej trasie w Chicago!

Marzenia się spełniają?
Oj, tak. Jestem bardzo szczęśliwa. Od wielu miesięcy myślałam o tym rekordzie. W kwietniu wystartowałam w słynnym biegu w Rotterdamie. W drugiej części zawodów nieznacznie zwolniłam, co raczej wynikło z trudniejszego fragmentu trasy niż braku sił. Bardzo mocne, ostatnie dwa kilometry w moim wydaniu, sprawiły, że udało mi się wypełnić minimum na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie. Na mecie byłam piąta, ale nie miejsce było najważniejsze. Zależało mi na dobrym czasie, gwarantującym Paryż. A też nie było łatwo - wymogiem było 2:26:50, a mnie zmierzono na mecie 2:26:44…
Wówczas „wybawieniem” było 6 sekund, teraz w Walencji - 16 sekund. Mało, jak na maraton…
Może i mało, ale każdy, kto czuję sport i zna specyfikę biegów długodystansowych, wie, jak trudno wyszarpać każdą sekundę. W Rotterdamie się nie udało, zabrakło niewiele. W Walencji wreszcie się udało, ale też lekko nie było. Najważniejsze, że w końcu bariera 2:26:00 została złamana. Kolejny mój start komercyjny to będzie już wyzwanie na poziomie 2:25:00.
Jak wysoki jest dzisiaj poziom żeńskiego maratonu, niech świadczy fakt, że fachowcy doliczyli się w Walencji co najmniej dwunastu rekordów kraju, w tym nawet Mauritiusu! A dziewięć z nich jest lepszych od rekordu Polski, w tym Ekwadoru, Finlandii czy Walii...
Właśnie tak jest. Biega cały świat. To jest szaleństwo. Dziewczyny biegają coraz szybciej. I wcale nie wstydzę się, że pochodzą z krajów nieco „egzotycznych sportowo”. Wiem bowiem, ile pracy i determinacji poświęca każda z nas.

Lekkoatletyka. Aleksandra Lisowska: - Teraz już tylko sukienka i obcasy. Nowa rekordzistka Polski w maratonie z awansem nie tylko wojskowym

No właśnie, jak zatem wyglądała rywalizacja na samej trasie?
Tradycyjnie już, organizatorzy „zatrudnili” pacemakerów czyli zawodników, którzy nadają tempo biegu. Muszę przyznać, że w pierwszej fazie zawodów czułam się trochę dziwnie - wydawało mi się, że wciąż jestem z tyłu i wciąż mnie ktoś wyprzedza. Nie mogłam w to uwierzyć, jakbym debiutowała w maratonie. Nie mogłam zlokalizować mojego „zająca”, którego zadaniem było prowadzenie biegu na 2:26:00. W końcu udało się, na 13 km… Co ciekawe, Polki trzymały się razem - obok mnie biegły Angelika Mach, Ola Brzezińska i Iwonka Bernardelli. I tak, przez większość dystansu, aż do ok. 40 km. Potem każda walczyła już na swój rachunek, o swoje rekordy, o realizację marzeń…

Lekkoatletyka. Aleksandra Lisowska: - Teraz już tylko sukienka i obcasy. Nowa rekordzistka Polski w maratonie z awansem nie tylko wojskowym

Na trasie biegu w Walencji, nie zabrakło również chwil dramatycznych…
Pewnie chodzi o sytuację z Angeliką Mach, z którą trenowałyśmy wspólnie przez ostatnie dwa miesiące. Gdzieś na 10 km, przy punkcie odżywczym, Angela wbiegła na butelkę, którą pewnie wyrzuciła wcześniej jedna z zawodniczek. W grupie łatwiej o „przygody”, nie zdążyła jej ominąć i przewróciła się. Na szczęście, szybko się pozbierała i dalej walczyła o „życiówkę” i minimum olimpijskie. Udało się i to i to.

Czy Polka może biegać jeszcze szybciej?
Wspomniałam już, że kolejną granicą jest dla mnie 2:25:00. Będę szczera i przyznam, że w Walencji nie było formy optymalnej… Podobnie, jak w Rotterdamie. Inaczej było podczas mistrzostw Europy, kiedy czułam, że to mój dzień. Może za późno zjechałam ze Szklarskiej Poręby, może trzeba było dwa tygodnie przed startem a nie dziesięć dni…? Mam, o czym myśleć i co analizować. Wciąż się uczę. Z drugiej strony, jeżeli udało mi się pobiec rekord Polski „bez formy”, bez luzu, to znaczy, że...

Lekkoatletyka. Aleksandra Lisowska: - Teraz już tylko sukienka i obcasy. Nowa rekordzistka Polski w maratonie z awansem nie tylko wojskowym

Walencja jest dzisiaj jednym z trzech najszybszych maratonów świata.
Dokładnie, można tu biegać bardzo szybko. Trasa jest płaska, w zasadzie nie ma absolutnie żadnego odczuwalnego podbiegu. Temperatura w granicach 10 stopni. Jestem zachwycona atmosferą biegu. Na trasie stoją kibice, którzy reagują niezwykle żywiołowo. Ogromne wrażenie robią liczne punkty kibicowania, z przebranymi ludźmi, z muzyką lecącą z głośników czy też występami lokalnych zespołów i grup bębniarskich. Momentami masz wrażenie, że startujesz na igrzyskach olimpijskich, a nie w biegu komercyjnym… Jakby tego było mało, ostatnie 300 metrów przed metą biegasz nad… wodą, w pobliżu futurystycznego L’Hemisferic w kształcie oka, na terenie kompleksu Miasta Sztuki i Nauki, czyli wizytówki Walencji. Niesamowite.
W 2023 roku to już chyba koniec biegania?
Zdecydowanie. Walencja była moim ostatnim startem w tym roku. Przez najbliższe tygodnie, w ogóle nie zobaczycie mnie w butach sportowych. Tylko sukienka, obcasy i radość z życia. W końcu, ukochanemu też się coś należy!

Historia rekordu Polski w maratonie pań:

3:05:14 Anna Bełtowska-Król (Warszawa, 14.09.1980)
2:57:36 Renata Pentlinowska-Walendziak (Koszyce, 05.10.1980)
2:52:35 Anna Bełtowska-Król (Dębno, 24.05.1981)
2:44:28 Anna Bełtowska-Król (Dębno, 25.04.1982)
2:40:49 Renata Pentlinowska-Walendziak (Dębno, 01.05.1983)
2:39:21 Gabriela Górzyńska (Dębno, 06.05.1984)
2:38:56 Grażyna Zblewska-Mierzejewska (Szeged, 16.03.1985)
2:38:14 Gabriela Górzyńska (Berlin, 29.09.1985)
2:32:30 Renata Pentlinowska-Walendziak (Dębno, 06.04.1986)
2:32:01 Wanda Panfil (Berlin, 04.10. 1987)
2:29:16 Renata Pyrr-Kokowska (Berlin, 09.10.1988)
2:27:05 Wanda Panfil-Gonzalez (Londyn, 23.04.1989)
2:26:31 Wanda Panfil-Gonzalez (Londyn, 22.04.1990)
2:26:20 Renata Kokowska (Berlin, 26.09.1993)
2:26:08 Małgorzata Sobańska (Chicago, 07.10.2001)
2:25:52 Aleksandra Lisowska (Walencja, 03.12.2023)

Lekkoatletyka. Aleksandra Lisowska: - Teraz już tylko sukienka i obcasy. Nowa rekordzistka Polski w maratonie z awansem nie tylko wojskowym

Międzyczasy Aleksandry Lisowskiej w Walencji:

5 km: 17:25 - 10 km: 34:35 - 15 km: 51:56 - 20 km: 1:09:10 - półmaraton: 1:12:58 - 25 km: 1:26:29 - 30 km: 1:43:49 - 35 km: 2:01:17 - 40 km: 2:18:22 - maraton: 2:25:52

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl