Wielka afera w Hiszpanii. FC Barcelona zamieszana w korupcję
Komentatorzy twierdzą, że w zamian były hiszpański sędzia miał uprzywilejowywać klub z Barcelony, w którym obecnie występuje Robert Lewandowski, podczas decyzji kolegium sędziowskiego odnoszących się do meczów "Dumy Katalonii".
El Mundo wskazał, że hiszpańska agencja podatkowa w swoich raportach potwierdziła już wpłaty FC Barcelony dla spółki Negreiry. Uznała je za działanie służące "nie podejmowaniu żadnych decyzji sędziowskich przeciwko klubowi".
Zgodnie z ustaleniami stołecznego dziennika środki kierowane do Negreiry kierownictwo Barcy wpłacało na rachunki bankowe dla firmy Dasnil 95, która należy do byłego wiceszefa kolegium sędziowskiego.
Na opublikowanych przez El Mundo fakturach widnieje informacja, że kataloński klub rozpoczął wypłacanie spółce byłego szefa hiszpańskich sędziów regularne wpłaty od stycznia 2016 roku i prowadził je do czerwca 2018 roku.
W dokumencie wpłaty, jak odnotował dziennik, zazwyczaj wpisywano, że środki kierowane są w związku z przygotowaniem technicznych filmów lub porad wideo.
- Wizerunkowo to wielka afera. To jawny konflikt interesów - skomentował dziennikarz Canal+ Sport Tomasz Ćwiąkała, ekspert od hiszpańskiej piłki. (PAP/oprac. własne)
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Dziś ich święto! Największe "pączusie" w historii piłki nożn...
