Liga Konferencji. Kosta Runjaić ocenił postawę swojego bramkarza
Spotkanie z Molde w Norwegii miało dwie twarze warszawskiej drużyny. Pierwsza połowa zdecydowanie do zapomnienia. Jednym z antybohaterów meczu 1/16 finału Ligi Konferencji został Kacper Tobiasz, który zawalił drużynie w największym stopniu drugą bramkę, a przy pozostałych mógł się zachować zdecydowanie lepiej. Niemiecki trener "Wojskowych" jednak wziął 21-latka pod obronę po takim fatalnym meczu w jego wykonaniu. Przyznał, że wciąż to jest jeden z najmłodszych bramkarzy w tych rozgrywkach.
Jednocześnie zapowiedział, że nie spodziewa się zmiany obsady bramki na najbliższe mecze. Tym samym - awizowany przez większość ekspertów - Dominik Hładun musi wciąż czekać cierpliwie na swoją szansę w rundzie wiosennej.
- Straciliśmy łatwe gole. Oczekuję od Kacpra Tobiasza lepszego zachowania w takich sytuacjach, ale to wciąż najmłodszy bramkarz w rozgrywkach. Za nami osiemnaście miesięcy dobrej współpracy i wielokrotnie nam pomagał. Jeden mecz nie zdecyduje o obsadzie bramki. Może w pewnym momencie dam szansę Dominikowi Hładunowi, nie wiem. Takie dywagacje teraz nam nie pomagają. Wierzę w Kacpra Tobiasza, on cały czas się rozwija, ale będzie popełniał błędy, bo takie rzeczy zdarzają się młodym bramkarzom. Nie chodzi tylko o golkipera, ale też o dyspozycję innych zawodników. Nie broniliśmy dobrze
- tłumaczył na konferencji prasowej Kosta Runjaić (cyt. Legia.com).
- Steve Kapuadi też popełnił błąd przy stracie gola. W wywiadzie dla telewizji przytoczyłem przykłady AS Romy i Ludogortsa - drużyn, które wysoko przegrały na sztucznej murawie w ostatnim czasie. Na takiej nawierzchni trzeba złapać odpowiedni rytm, nam w pierwszej połowie to się nie udało, ale w końcu złapaliśmy ten rytm. Wierzę, że awans do kolejnej rundy jest możliwy
- dodał.
Kosta Runjaić o debiucie piłkarza. "Potrzebuje czasu"
Dodatkowo trener odniósł się również do tematu debiutów w jego drużynie. Qendrim Zyba, który został sprowadzony zimą jako następca Bartosza Slisza, który odszedł do Stanów Zjednoczonych w pierwszej połowie średnio się zaprezentował w swoim pierwszym meczu dla warszawskiej drużyny. Szkoleniowiec nie chciał za bardzo męczyć swojego podopiecznego tłumacząc, że miał trudny debiut.
- Nie będę teraz oceniał występów pojedynczych piłkarzy, przed nami analiza. Oczywiście Qendrim Zyba miał trudny debiut. Straciliśmy trzy gole i zdecydowałem się zmienić go po pierwszej połowie. To dobry zawodnik, który będzie pasował do naszego stylu gry. Potrzebuje jeszcze trochę czasu. Nigdy nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie, kiedy zawodnik powinien zadebiutować
- podsumował.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Liga Konferencji. Cały internet śmieje się z Legii Warszawa....
