Dla drużyny FC Kopenhagi dostanie się do Ligi Mistrzów jest sporym sukcesem. Ostatni raz w grupie elitarnych rozgrywek znaleźli się w sezonie 2016/17 i zajęli 3. miejsce. W eliminacjach w ostatnich latach odpadali za to w play-offach.
Nic dziwnego, że kibice zespołu ze stolicy Danii licznie wybrali się na spotkanie z Borussią. Stosunkowo niewielki dystans między tymi miastami sprawił, że frekwencja dopisała. Napięcie między fanami było natomiast spowodowane sympatią kibiców BVB do lokalnego rywala Kopenhagi - Broendby.
Na trybunach Signal Iduna Park doszło do skandalu. Przed pierwszym gwizdkiem arbitra duńscy kibice odpalili race. Gdy na ich sektor weszła policja, została nimi obrzucana. Według informacji podawanych przez niemiecki dziennik "Bild", co najmniej jedna z nich wylądowała na murawie.
Czy UEFA potraktuje tę aferę klarownie i wlepi kary dla duńskiego klubu? W poprzednim sezonie Legia Warszawa była ukarana za cztery z sześciu grupowych meczów w Lidze Europy. Powodem były sektorówki na trybunach i pirotechnika. Łącznie kwota do zapłaty wyniosła grubo ponad 100 tysięcy euro.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Ezdan Palace Hotel w Doha. To tu Polacy zamieszkają podczas ...
