Jihostroj - Jastrzębski Węgiel: Wicemistrz Czech z polskim trenerem
Jastrzębski Węgiel jest finalistą poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu nowych rozgrywek LM wygrał u siebie z hiszpańskim Guaguas Las Palmas 3:0. Następnie w PlusLidze jastrzębianie odprawili bez straty seta Cuprum Lubin (mają komplet zwycięstw). Do Czeskich Budziejowic jastrzębianie wybrali się autokarem.
- Pierwszy mecz w grupie pokazał, że każdy z naszych przeciwników może być wymagający. Nie zdziwię się, że drużyna z Czech, która ma polskiego trenera, będzie dobrze poukładana i będzie prezentować dobrą siatkówkę - ocenił środkowy Jastrzębskiego Węgla Moustapha M'Baye.
Wicemistrzów Czech prowadzi Andrzej Kowal, który z Asseco Resovią Rzeszów trzykrotnie zdobył mistrzostwo Polski. Jihostroj Ceske Budejovice w pierwszym swoim meczu grupowym przegrał na wyjeździe z niemieckim SVG Luneburg 0:3. Jastrzębski Węgiel był zdecydowanym faworytem meczu z Jihostrojem. Na dodatek w dniu spotkania urodziny obchodził prezes klubu Adam Gorol, więc jastrzębianie chcieli zrobić mu prezent.
Jihostroj - Jastrzębski Węgiel: Dwa sety na przewagi
Jastrzębski Węgiel wspierany z trybun przez grupę swoich kibiców na początku pierwszego seta wypracował sobie przewagę - było 5:2 po asie Norberta Hubera, 10:5 po technicznie posłanym ataku Tomasza Fornala. Przy prowadzeniu gości 15:10 i 20:14 trener Andrzej Kowal przerywał mecz, aby porozmawiać ze swoimi zawodnikami. Gospodarze nic nie wskórali i przegrali do 19.
Goście w drugim secie prowadzili 3:1, ale się rozluźnili, zaczęli popełniać błędy i przegrywali 7:10. Trener Marcelo Mendez wziął czas. Później było 9:12 i 11:14. Jastrzębianie doprowadzili do remisu 16:16. Ze stanu 21:21 zrobiło się jednak 21:23 i wydawało się, że Jihostroj jest już bardzo blisko wyrównania w meczu. Nic z tych rzeczy - Jastrzębski Węgiel znów dopadł rywali (23:23), ale set kończył się na przewagi. Gospodarze nie wykorzystali trzech setboli. Partię zakończył atakiem po bloku Marko Sedlacek - 29:27.
Remisowy wynik w trzecim secie utrzymywał się do 13:13. Wtedy gospodarze odskoczyli i mistrz Polski przegrywał 13:15, 14:17 i 17:20. Choć udało się odrobić część strat (19:20), jastrzębianie byli bliscy porażki w tej partii - 22:24. Doprowadzili jednak do wyrównania 24:24 i znów grano na przewagi. Wreszcie pierwszego asa w meczu posłał Fornal, następnie skutecznie zaatakował Ryan Sclater i skończyło się 28:26!
- Wiemy, jak grać takie końcówki, wiemy, jaką jesteśmy drużyną i potrafimy grać taką nerwową końcówkę meczu i potrafimy przechylać szalę zwycięstwa na naszą stronę. Nie baliśmy się tego, nie byliśmy przestraszeni sytuacją i wiedzieliśmy, że będziemy po prostu lepsi - powiedział Norbert Huber.
MVP meczu został wybrany Tomasz Fornal.
Liga Mistrzów, grupa D
VK Jihostroj Ceske Budejovice - Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 27:29, 26:28)
Jihostroj: Eduardo Carisio, Kalojan Bałabanow, Samuel Taylor-Parks, Stijn van Schie, Ignacio Luengas, Oliver Sedlacek, Petr Michalek (libero) oraz Peter Ondrovic, Matej Emmer, Alejandro Miguel Gonzalez.
Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Tomasz Fornal, Norbert Huber, Ryan Sclater, Marko Sedlacek, Moustapha M’Baye, Jakub Popiwczak (libero) oraz Jean Patry, Mateusz Jóźwik, Edvins Scruders.
W środę 28.11.2023 r. grają: CV Guaguas Las Palmas - SVG Luneburg (godz. 20.30).
Nie przeocz
- Piłkarz Górnika Piaski trenerem mentalnym argentyńskiego mistrza świata z Chelsea
- Nowy trener Ruchu Chorzów Jan Woś poprowadził pierwszy trening z Niebieskimi ZDJĘCIA
- Kibice Górnika Zabrze znów pomogli drużynie! ZDJĘCIA fanów z meczu z Cracovią
- Pięć setów w meczu Aluron CMC Warta Zawiercie - GKS Katowice ZDJĘCIA KIBICÓW
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
