Mimo ogromnego kryzysu, jaki w bieżącym sezonie przeżywa triumfator trzech ostatnich edycji Ligi Mistrzów, wciąż ma on szansę na pozostanie w tych rozgrywkach. ZAKSA nie jest już jednak w pełni zależna tylko od siebie.
Aktualnie zajmuje bowiem dopiero 3. miejsce w tabeli grupy A. Tym samym, jeżeli we wcześniej rozegranym spotkaniu drugi Olympiakos Pireus wygra za trzy punkty z pewnym już pierwszej pozycji (równoznacznej z bezpośrednim awansem do ćwierćfinału) Ziraatem Bankasi Ankara, to on zapewni sobie utrzymanie obecnie zajmowanej lokaty, gwarantującej udział w barażach o awans do 1/4 finału.
W takim przypadku ZAKSA będzie miała jedynie cień szans na awans do baraży jako najlepszy zespół z 3. miejsca. Taki scenariusz będzie mało prawdopodobny, ponieważ najpewniej zajmie je, z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, ktoś z grupy C - Berlin Recycling Volleys lub Halkbank Ankara. A zespół z Kędzierzyna-Koźle może zakończyć grupowe zmagania już co najwyżej z dziewięcioma "oczkami".
W Hali Azoty szykuje się ciekawe starcie, ponieważ Knack jest w podobnej sytuacji co ZAKSA. Ma od niej punkt mniej i również, przy porażce Olympiakosu w Turcji, może wskoczyć na 2. pozycję.
Jeśli ZAKSA pokonałaby Knack i ostatecznie zajęła 3. miejsce, nie będąc najlepszym zespołem na nim klasyfikowanym spośród wszystkich grup, będzie kontynuować przygodę z europejskimi pucharami, ale już tylko w Pucharze CEV.
Porażka z mistrzem Belgii będzie dla niej oznaczać 4. miejsce w grupie i tym samym koniec grania w Europie.
Aktualna tabela grupy A
1. Ziraat Bankasi Ankara - 13 pkt (sety 15:6)
2. Olympiakos Pireus - 6 (8:9)
3. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - 6 (8:12)
4. Knack Roeselare - 5 (8:12)
