Wyjątkowy debiut siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki
W sobotę 22 lipca o godz. 02:00 w nocy czasu polskiego Inter Miami zmierzy się z meksykańskim Cruz Azul. Będzie to pierwsza okazja do powitania Leo Messiego podczas meczu. Przypomnijmy, kilka dni temu miała miejsce oficjalna ceremonia, na której mistrz świata został zaprezentowany jako nowy piłkarz Interu Miami, klubu, którego współwłaścicielem jest były gwiazdor Realu Madryt czy Manchesteru United David Beckham.
Prace nad debiutem Leo Messiego trwają w najlepsze. Apple TV, które będzie odpowiadać za transmisję z meczu przeciwko Cruz Azul zadba o to, aby było one niezapomniane dla wszystkich sympatyków Argentyńczyka.
Była wielka prezentacja, teraz czas na wielki debiut
Osiem kamer, cztery z trybem super slow motion, godzinny pokaz przedmeczowy, drony i skycamy... Można wymieniać i wymieniać. Dodatkowo na murawie będzie prowadzone studio w języku angielskim oraz hiszpańskim, który na Florydzie jest właściwie tak samo popularny. Wszystko po to, aby każdy kibic mógł delektować się debiutem najlepszego piłkarza na świecie.

Tak ma właśnie wyglądać pierwszy mecz Messiego w Interze Miami. Śmiało można powiedzieć, patrząc na gigantyczne plany związane z tym spotkaniem, że nastała "Messimania" na południowo-wschodniej Florydzie.
Najpierw huczna prezentacja, a za chwile huczne powitanie Messiego na boisku. Czy argentyński magik okrasi debiut z pierwszą zdobyczą bramkową? Zobaczymy, ale kibice już nie mogą się doczekać!
Mecz z Cruz Azul cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem, że klub Davida Beckhama wyprzedał wszystkie wejściówki na to spotkanie. Nic dziwnego - każdy kibic w Miami marzy, by zobaczyć Messiego debiutującego w nowych barwach. Huczna prezentacja Argentyńczyka pokazała już skalę "Messimanii" w mieście. Szacuje się, że prezentacje Messiego w pewnym momencie śledziło 3,5 miliarda osób na świecie.
- Sama wielka prezentacja to niewiarygodne, szalone wydarzenie. Pełny stadion, oczy piłkarskiego świata skupione na "stadioniku" w Fort Lauderdale. Przed obiektem, na popularnym w USA Tailgate Party, były "absolutne sceny" - śpiewy, tańce, instrumenty, ktoś przyszedł z kozą, miał też miejsce tradycyjny już rzut na stół (jeden z kibiców przychodzi na mecze w różowym moro, wyposażony w sprzęt niczym służby specjalne i co mecz skacze z przyczepy auta na stół, łamiąc go)
- opisywał Jędrzej, prowadzący profil "Polish Miami" poświęcony klubowi z MLS w rozmowie z portalem Meczyki.pl.
Poza Messim z szansą na pierwszy występ w barwach drużyny z Miami są byli jego klubowi koledzy z Barcelony, a obecnie z Interu Miami - Jordi Alba oraz Sergio Busquets. Dwóch Hiszpanów znów będzie grało z siedmiokrotnym zdobywcą Złotej Piłki po tym, jak odeszli na początku okienka transferowego z "Dumy Katalonii".
Co ciekawe trzech muszkieterów z Barcelony w klubie z Miami trafiło pod skrzydła byłego szkoleniowca Blaugrany - Gerardo "Taty" Martino.
We wtorek wraz z Busquetsem zostali oficjalnie powitani przez nowych kolegów podczas treningu ekipy z Miami. Messi wziął udział w rozgrzewce, wymienił kilka podań z kolegami oraz oddał strzał. Nad boiskiem krążyły drony, a nawet helikopter, a po sesji treningowej czekało a niego ok. 200 dziennikarzy.
Dodatkowo ostatnio mówi się o zainteresowaniu klubu Interu Miami Andresem Iniestą. Mowa więc o kolejnym byłym piłkarzu Barcelony. Niedawno rozstał się japońskim Vissel Kobe, ale 39-latek ani nie myśli o zakończeniu kariery. Najpewniej wkrótce także i on dołączy do klubu z MLS.
LIGI ZAGRANICZNE
Więcej o LIGACH ZAGRANICZNYCH
Grzegorz Krychowiak pokazał zdjęcia z wakacji. Piłkarz wypoc...
