Lotto Ekstraklasa. To mogło skończyć się o wiele gorzej. Jasmin Burić w meczu Jagiellonia Białystok - Lech Poznań (2:2) uderzył głową w słupek.
Do feralnego zdarzenia doszło pod koniec spotkania. Bośniak z polskim paszportem dla pewności rzucił się do strzału, który nie zmierzał w kierunku bramki. Źle obliczył jednak tor swojego lotu i podczas spadania uderzył głową w prawy słupek:
Moment zdarzenia uchwycony na stopklatce
Sztab medyczny od razu pobiegł Buricowi na pomoc. Bramkarz Lecha na szczęście był przytomny. Jego zespół wykorzystał jednak limit zmian, więc 31-latek musiał kontynuować grę. Jeszcze na boisku wyrósł mu ogromny guz na czole, którego później zaprezentował fanom w mediach społecznościowych:
Czoło Jasmina Buricia krótko po spotkaniu
Burić występuje w Lechu nieprzerwanie od 2009 roku. Zdobył z nim dwa mistrzostwa i dwa Superpuchary. W tym sezonie rozegrał 14 spotkań z czego 8 w lidze.