Śmierć 15-latka w Ciecierzycach
Do śmierci 15-letniego Mateusza doszło w nocy z 14 na 15 stycznia. W podgorzowskich Ciecierzycach 14 stycznia 2018 roku na imprezie spotkała się grupa kolegów. Jeden z nich, 15-letni Mateusz, przyszedł na spotkanie – jak mówił – po wypiciu dwóch butelek żubrówki. Na imprezie ze starszymi kolegami wypił kolejną porcję alkoholu. Gdy był już tak pijany, że nie mógł prawie chodzić, koledzy wywieźli go taczką na dwór, gdzie było kilka stopni mrozu. Nie upewniwszy się, że chłopak dotrze do domu, zostawili samego. 15 stycznia ciało martwego chłopaka znaleziono przy ul. Różanej w Ciecierzycach.
Przeczytaj też: **Zwłoki 15-letniego chłopca leżały przy drodze w Ciecierzycach niedaleko Gorzowa. W sprawie zatrzymano dwie osoby**
Zobacz też wideo: Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Co wiemy po sekcji zwłok?
Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Są zarzuty dla kolegów zmar...
Zapadł wyrok

Mirosław G. i Paweł N., dwaj jego koledzy, którzy byli na imprezie i jako ostatni mieli z nim kontakt zostali oskarżeni o rozpijanie małoletniego i nieumyślne spowodowanie śmierci.
W czwartek 4 kwietnia w gorzowskim sądzie rejonowym zapadł wyrok. Po roku więzienia dla obu oskarżonych.
Czytaj więcej:
Upili 15-letniego Mariusza na śmierć i zostawili jego ciało przy drodze w Ciecierzycach? Prokuratura postawiła zarzuty
