Łukaszenka gra z Putinem. „Wyślę cały kontyngent armii na granicę z Ukrainą”

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Łukaszenka powtarza, że ze strony Ukrainy grozi Białorusi niebezpieczeństwo
Łukaszenka powtarza, że ze strony Ukrainy grozi Białorusi niebezpieczeństwo fot. PRESIDENT.GOV.BY
Samozwańczy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oznajmił, że wyśle na granicę z Ukrainą „cały kontyngent białoruskiej armii”. Powód? Jakoby „Ukraińcy zaczęli ściągać tutaj wojska”.

Na spotkaniu z szefem pograniczników Łukaszenka powiedział, że Białoruś i Rosja jakoby dawno temu ogłosiły plany wspólnych ćwiczeń na granicy z Ukrainą. - Nie my pierwsi zaczęliśmy zwracać uwagę na naszą południową granicę. Ukraińcy zaczęli ściągać tu wojska. Nie wiem, po co – mówił Łukaszenka.

Ćwiczenia białorusko-rosyjskie mają zacząć się 10 lutego. Skład kontyngentu rosyjskiego, zwłaszcza obecność broni ofensywnej, systemów rakietowych i lotnictwa, budzi na Ukrainie niepokój wykorzystania tych sił w ewentualnej wojnie z Kijowem. Także amerykańskie media, powołując się na ustalenia wywiadu, ostrzegają, że z kierunku białoruskiego Putin może próbować zająć Kijów.

Póki co jednak - jak pisze opiniotwórczy portal Ukraińska Prawda - zagrożenie atakiem rosyjskim pozostaje małe. Gdyby Putin chciał regularnej wojny z Ukrainą, to wciąż ma za mało sił przy granicy. Dlatego portal twierdzi, że mamy do czynienia ciągle z wojną informacyjną i próbą zastraszenia Zachodu. Bo sama Ukraina reaguje na ostatnie wydarzenia dużo spokojniej. Deklaracje Łukaszenki i przerzut wojsk rosyjskich na Białoruś wpisują się w taki scenariusz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl