Łukaszenka nie powiedział, czy po manewrach wojska rosyjskie zaczną opuszczać jego kraj, ale podkreślił, że "nie ma potrzeby tworzenia rosyjskich baz wojskowych na Białorusi". Zapewnił, że wszystko rozstrzygnie się podczas spotkania z Putinem. W Moskwie minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w czwartek, że ćwiczenia zakończą się zgodnie z planem 20 lutego, ale nie skomentował, czy siły rosyjskie zostaną wycofane natychmiast po ich zakończeniu.
Ponieważ Białoruś graniczy zarówno ze wschodnią flanką NATO, jak i z Ukrainą, ćwiczenia z udziałem ok. 30 tys. rosyjskich żołnierzy wzbudziły na Zachodzie obawy o prawdziwe intencje Kremla, który, według amerykańskiego wywiadu, zgromadził dużo żołnierzy i sprzętu wojskowego na terenach w pobliżu granicy z Ukrainą.
Minister spraw zagranicznych Białorusi Władimir Makiej powiedział w środę, że po zakończeniu ćwiczeń wojska rosyjskie zostaną całkowicie wycofane z Białorusi. Ale Łukaszenka stwierdził, że będzie prowadził rozmowy z Putinem, aby zdecydować "kiedy, na jakich warunkach i według jakiego harmonogramu" rosyjskie wojska opuszczą Białoruś.
