Mariusz Błaszczak w Bydgoszczy wziął udział w spotkaniu w ramach krajowego cyklu, który zainaugurowano w weekend pod hasłem "Bądźmy razem". Na początek liderzy PiS spotykają się z mieszkańcami miast w wojewódzkich, a później podobne spotkania mają się odbyć w byłych miastach wojewódzkich, a potem we wszystkich powiatach.
W Bydgoszczy Błaszczak mówił, celem spotkań jest podtrzymanie zaanagażowania zwolenników PiS po Marszu Wolnych Polaków, który odbył się 11 stycznia w Warszawie. Apelował o udział w wyborach samorządowych, a później w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Wszystkich nas łączy jeden cel – mówił. - Powrót sprawiedliwej i praworządnej Polski. Walczymy o zwycięstwo w wyborach samorządowych
Były szef MON prosił zebranych, aby nie mieli pretensji do żołnierzy biorących udział w akcji WOŚP, bo wojsko działa na rozkaz. - A jak minister obrony rozkazał, że mają wspierać Owsiaka, to oni wspierają zauważył. Dodał, że tak to działa, a pretensje trzeba kierować do ministra, a nie do żołnierzy, którzy nie są winni. - Zadaniem Prawa i Sprawiedliwości jest to, żeby Polska była bezpieczna. W czasie, gdy rządziliśmy tysiące młodych Polaków wstąpiło do Wojska Polskiego, bo wiedzieli, że Siły Zbrojne RP się rozwijają. Dziękuję im za to - powiedział były szef MON.
Wymiana zdań o ustawie o obronie Ojczyzny
Po spotkaniu w mediach społecznościowych pojawił się wpis pod adresem Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, który podobne spotkanie w niedzielę miał w Kielcach, autorstwa Władysława Kosiniak-Kamysz z Trzeciej Drogi, obecnego szefa MON.
- Panie prezesie Kaczyński, przyjmując ustawę o obronności Ojczyzny nie wdrożyliście 18 aktów wykonawczych, by mogła ona w pełni funkcjonować - pisze minister ON. - Audyt trwa i z największą starannością opowiemy Panu, jaki zostawili Pana koledzy w zakresie obronności.
Na odpowiedź M. Błaszczaka nie trzeba było czekać: - Ustawa o obronie Ojczyzny przewidywała 174 rozporządzenia wykonawcze, z czego 156 zostało wydanych. Pozostałe 18 czeka na Pana podpis. Gdyby zaczął pan się zajmować sprawami Wojska Polskiego, a nie festynami Owsiaka i telefonem zaufania, już dawno zaczęłyby obowiązywać. Weźcie się w końcu do roboty.
Oddzielić państwo od Jurka Owsiaka
Szef Klubu Parlamentarnego PiS powiedział w niedzielę w Bydgoszczy, że trzeba oddzielić państwo od Jurka Owsiaka, lidera WOŚP. Podkreślił, że w jego działalność nie nie można angażować instytucji państwowych.
- Wszyscy widzimy, że jest on zaanagażowany politycznie - ocenił. - Mam postulat rozdziału państwa polskiego od Owsiaka. Niech on robi co chce, ale nie można angażować instytucji państwowych w jego działalność. Pamiętacie państwo bilbordy z czasów ubiegłorocznej kampanii wyborczej, jego udział w wiecu z Donaldem Tuskiem... To przecież wyraźnie widać - mówił Błaszczak na spotkaniu.
W niedzielę odbywa się 32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zbierane są pieniądze na zakup sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów oddziałów pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych.
Mariusz Błaszczak mówił także m.in. o szkodliwości paktu klimatycznego, który jego zdaniem, może doprowadzić do upadku polskiego rolnictwa. Były szef ON wskazywał także na zagrożenia, którego według niego wynikają z unijnego paktu migracyjnego.
