Maja Chwalińska i Kamil Majchrzak dołączają do najlepszych. W Melbourne zobaczymy sześcioro Polaków w singlu. Po 82 024 dolarów dla każdego

9 stycznia 2025, 8:22

11 października ubiegłego roku, urodzona w Dąbrowie Górniczej, Maja Chwalińska skończyła 23 lata. W zawodowym tenisie zarobiła dotychczas 487 814 dolarów PAP/Marcin Cholewiński

Maja Chwalińska i Kamil Majchrzak awansowali do turnieju głównego wielkoszlemowego turnieju Australian Open (pula nagród: 59 900 000 dolarów amerykańskich), który rozpocznie się 12 stycznia, tj. w najbliższą niedzielę w Melbourne. W sumie, w grach singlowych, na twardych kortach „Melbourne Park” zobaczymy aż sześcioro Polaków - Igę Świątek, Magdalenę Fręch, Magdę Linette i Chwalińską oraz Huberta Hurkacza i Majchrzaka. Za udział w 1. rundzie, każdy ma zagwarantowany czek na 82 024 dolarów amerykańskich...

W 3., ostatniej rundzie kwalifikacji gry pojedynczej pań, 23-letnia Maja Chwalińska pokonała Czeszkę Brendę Fruhvirtovą 6:3, 6:4 i po raz drugi w karierze wystąpi w zasadniczej części wielkoszlemowego turnieju. Debiutowała w Wimbledonie, w 2022 roku, w którym dotarła do 2. rundy. W światowym rankingu zajmuje 126. miejsce, co jest jej życiowym osiągnięciem.

Rozwiń

Z kolei, Kamil Majchrzak, który w najbliższy poniedziałek skończy 29 lat, do zasadniczych zmagań w Wielkim Szlemie wraca po dwóch sezonach nieobecności. Teraz pokonał Brytyjczyka Billy Harrisa 7:5, 6:2.

Rozwiń

W 2023 roku był zawieszony po pozytywnym teście antydopingowym spowodowanym zanieczyszczoną odżywką, a w ubiegłym mozolnie odbudowywał ranking. Zagrał w kwalifikacjach US Open 2024, ale odpadł w 3. rundzie. W Australian Open najlepszy wynik zanotował w 2022 roku, gdy odpadł w 2. rundzie.

W 2. rundzie kwalifikacji odpadł Maks Kaśnikowski.

Srogie lanie nie tylko na korcie. Polka ograna również przy wypłacie. Na 300 000 $

Za nami prestiżowe rozgrywki United Cup czyli nieformalne drużynowe mistrzostwa świata w tenisie. I tym razem, reprezentacji Polski nie udało się wygrać tej imprezy - w 2023 roku, przegraliśmy w półfi...