Błaszczak podczas niedzielnego wystąpienia podkreślił, że wydarzenia sprzed 102 lat są ważnym elementem dla naszej historii. Wyjaśnił też, dlaczego dopiero teraz powstał pomnik upamiętniający Bitwę pod Komarowem. W tym kontekście zwrócił uwagę na II wojnę światową i dominację moskiewską.
- Ale cóż się działo później, po 1989 r., że tak długo musieliśmy czekać na ten pomnik? Otóż Polską rządzili tacy, dla których polskość to nienormalność, Polską rządzili postkomuniści; nie przywiązywali wagi do tej bitwy, do polskości. Nie przywiązywali wagi do budowy tożsamości narodowej, a przecież te wydarzenia sprzed 102 lat są bardzo ważnym elementem naszej tożsamości narodowej
- mówił.
Podkreślił, że następnie przyszły rządy PiS i mecenat ze strony polskich władz i mamy tego rezultat.
- Nie łudźmy się, gdyby nie rząd, dla którego ważne jest to, jaka była nasza przeszłość, dla którego ważni są ci, którzy oddali życie za wolną Polskę, to pomnik by nie powstał
- stwierdził.
Nasi przodkowie przeciw bolszewikom
Błaszczak mówił też, że 102 lata temu nasi przodkowie zatrzymali tych, którzy próbowali odbudować imperium czerwonej Rosji.
Jak tłumaczył, do bitwy pod Komarowem stanął cały naród, który walczył o odzyskaną niedawno wolność. Dodał, mimo że siły bolszewickie były liczniejsze i siały terror, to nasi przodkowie zatrzymali Rosję bolszewicką i uratowali Europę przed nawałą bolszewicką.
Nawiązywał jednocześnie do wojny na Ukrainie i tego, jak zachowują się rosyjscy żołnierze, kiedy Rosją rządzi Władimir Putin.
Byłem w Irpieniu pod Kijowem, widziałem, do czego prowadzi wojsko rosyjskie, jakie są konsekwencje inwazji rosyjskiej
- mówił.
Błaszczak dodał, że odpowiedzią na te zagrożenia jest przede wszystkim pamięć i konsekwencja we wzmacnianiu i rozwijaniu Wojska Polskiego.
- Nie dopuścimy do tego, żeby chociażby skrawek polskiej ziemi był okupowany przez Rosję. Nie dopuścimy do tego, dlatego że chcemy, aby Polska była wolna. Dlatego że chcemy i potrafimy bronić naszej ojczyzny
- podkreślił.
Szef MON mówił też, że zadaniem rządu oraz prezydenta Andrzeja Dudy, jako zwierzchnika sił zbrojnych, jest stwarzanie warunków do tego, aby żołnierze Wojska Polskiego mogli skutecznie obronić naszą ojczyznę.
Źródło: PAP
