Około dwustu zwolenników Nordyckiego Ruchu Oporu - neonazistowskiej organizacji i szwedzkiej partii - odmówiło opuszczenia placu Kungsholmstorg w centrum Sztokholmu. W ten sposób oprotestowali decyzję policji, która skróciła trasę planowanego marszu.
Nordycki Ruch Oporu otrzymał zgodę na demonstrację liczącą od 30 do 3000 ludzi. Ubrani w jednakowe czarne stroje, trzymając flagi z czarną strzałą na zielonym tle, przemaszerowali ulicami miasta w położonej na wyspie dzielnicy Kungsholmen - gdzie mieści się m.in. ratusz - po czym wrócili na plac Kungsholmstorg.
Policja zablokowała boczne ulice, by uniemożliwić starcie neonazistów z uczestnikami kontrmanifestacji, w których uczestniczyło około dwóch tysięcy ludzi.
I zbrodnicza patologia patologii . Trzeba być całkowicie pozbawionym szarych komórek by walczyć o wprowadzenie czegoś takiego i zrobienie z siebie niewolniczego mięcha tyrającego na bandytów.