Marszałek Polak przeciwko inwestycjom na Odrze. Żali się na Polskę w zagranicznych mediach

Robert Bagiński
Stawia również tezę, że to one są przyczyną skażenia rzeki. Raz już marszałek Elżbieta Polak znalazła przyczynę skażenia Odry i miała być nią rtęć, której było podobno tak dużo, że trudno to było zmierzyć. – Minister Brandenburgii w bezpośredniej rozmowie potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali – napisała kilkanaście dni temu. Ministerstwo Środowiska Brandenburgii zdementowało te słowa.

W odpowiedzi na pytania GL, Frauke Zelt, sekretarz prasowa ministra odpisała:

Minister nie stwierdził, że przyczyną zatrucia jest rtęć. Wskazał raczej, że przyczyn może być kilka, między innymi niskie pH wody i wynikające z tego stężenie substancji normalnie nie szkodliwych.

Pani Zelt odniosła się też do kwestii potwierdzenia wysokiego poziomu rtęci:

– Mieliśmy próbki, które nie były jeszcze analizowane w tym czasie [gdy miała miejsce rozmowa ministra Fogla z marszałek Polak – przyp. red.]

Sprawa zmroziła opinię publiczną w kraju i za granicą. Marszałek Elżbieta Polak jest teraz mile widzianym rozmówcą dla niemieckiej prasy. Często i chętnie obwinia za katastrofę na Odrze rządzących Polską polityków, a nawet występuje wbrew interesom kraju oraz regionu, gdzie od 12 lat pełni ważną funkcję.

Udzielając wywiadu „Sueddeutsche Zeitung”, a więc największemu dziennikowi w Niemczech, stwierdziła, że polski rząd od kilku lat realizuje pomysły, które mogły się przyczynić do tego, co w ostatnich tygodniach wydarzyło się na Odrze. –Prace nad poprawą żeglowności i betonowanie Odry mogły mieć wpływ na jej skażenie – powiedziała gazecie.

Rzecz w tym, że dopóki Polak nie miała jeszcze aspiracji politycznych wykraczających poza region, a w jej centrum uwagi były sprawy regionu, sama podnosiła konieczność realizacji takich inwestycji. W lutym 2016 roku wraz z marszałkami województw: wielkopolskiego, opolskiego, dolnośląskiego i zachodniopomorskiego podpisała apel do rządu, aby ten zwiększył inwestycje na rzece.

- Modernizacja drogi wodnej na Odrze do czwartej klasy żeglowności będzie mocnym impulsem rozwojowym dla terenów przyległych – pisali marszałkowie, a wśród nich Polak. Domagali się opracowania dokumentów planistycznych oraz zabezpieczenia pieniędzy na ten cel.

W czerwcu 2016 roku, podczas II Lubuskiego Sejmiku Turystycznego w Zielonej Górze, nie kryła radości, że inwestycje na Odrze są jednym z priorytetów rządzących Polską. - Z tego, co mi wiadomo, rząd ma bardzo ambitne plany. Po cichu marzyliśmy o tym, by przywrócić żeglowność do trzeciej klasy. Ze słów ministra Jerzego Materny wynika, że będzie to klasa czwarta. Trzymam za to mocno kciuki – mówiła marszałek Polak, a wtórował jej ówczesny prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz. Dzisiaj Polak wpisuje się w narrację niemieckich ekologów, wspieranych przez polityków w Berlinie, którzy chcą zablokować inwestycje na rzece.

Bardziej wyważony w tej kwestii jest senator Wadim Tyszkiewicz. W rozmowie z polską GL podkreśla, że inwestycje są koniecznością, o co sam od wielu lat zabiegał. – Niemcy chcieliby, aby Odra była rzeką dziką, taką dla ptaszków i rybek, chociaż sami wszystkie swoje rzeki wybetonowali. Uważam, że trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy ekologami a myślącymi o betonowaniu rzek – powiedział. Zwrócił też uwagę, że w latach 30. do Nowej Soli przypływały barki z Hamburga i Roterdamu.

– Jeśli towar nie przypłynie na barce, to pojedzie samochodem, a to też ma wpływ na ekologię. Nie ulegajmy skrajnościom, ale szukajmy porozumienia – dodaje.

Nie bez znaczenia jest fakt, że od kilku dni w niemieckich mediach publikowane są artykuły na temat sprzeciwu tamtejszych władz wobec polskich inwestycji. Wywiad marszałek Polak, w którym krytykuje polski rząd oraz zarzuca działanie na szkodę rzeki, niepotrzebnie wpisuje się w tą narrację, która jest grą interesów. Marszałek województwa też powinna dbać o interesy, ale regionu, w którym sprawuje urząd.

Co ciekawe, podczas spotkania Donalda Tuska z aktywem Platformy, wędkarzami oraz mieszkańcami Krosna Odrz., obecni tam ekolodzy pytali o te sprawy. Znana zielonogórska aktywistka Joanna Liddane przekazała petycję.

- Oczekujemy, że rzeki przestaną być kanalizowane, regulowane i nie będą tam napędzane kolejne inwestycje – mówiła.

Lider PO nie odniósł się do faktów, obiecując jedynie, że Liddane jako pierwsza w Polsce będzie odbiorczynią odpowiedzi w formie pisemnej. Zdradził też, czym jest dla niego ekologia.

- Dzisiaj już prawie wszyscy wiedzą, że ekologia to jest polityką w najczystszej postaci – mówił Tusk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marszałek Polak przeciwko inwestycjom na Odrze. Żali się na Polskę w zagranicznych mediach - Gazeta Lubuska

Wróć na i.pl Portal i.pl