Marszałek Senatu Stanisław Karczewski podzieli los marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego? „Nic na mnie nie znajdą”

Po doprowadzeniu do dymisji marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, portal wPolityce.pl donosi, że teraz „opozycja planuje zmasowany atak na Stanisława Karczewskiego”. - Oni są rozochoceni i odurzeni poczuciem triumfu po "odstrzeleniu" Kuchcińskiego, a po dość szybkim ustąpieniu pola przez PiS uznali, że to droga do obalenia rządów Kaczyńskiego. Nawet sami się dziwią, jak łatwo po czterech latach rządów PiS przychodzi im wywoływanie skoków emocji społecznych za pomocą mediów i kampanii, na podstawie bardzo błahych spraw, jak bardzo tu nadal dominują - mówi wPolityce.pl „osoba dobrze zorientowana w nastrojach w sztabach opozycji”.

CZYTAJ TAKŻE: Michał Dworczyk: Będzie nowa ustawa o lotach rządowymi samolotami

Z kolei posłanka PO Izabela Leszczyna skierowała do Kancelarii pismo z pytaniem - ile kosztuje podatników wynajmowanie rządowej willi dla marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Chodzi o nieruchomość przy ul. Parkowej w Warszawie. - Są informatorzy, którzy twierdzą, że utrzymanie wilii kosztuje dużo więcej niż płaci za to Kancelaria Senatu – mówiła na antenie Polsat News.

Czytaj także: Marek Kuchciński rezygnuje z funkcji marszałka Sejmu: "Nie złamałem prawa". Sprawą Kuchciński Travel zajmuje się prokuratura

Sprawę willi na portalu wPolityce.pl skomentował sam marszałek Senatu Stanisław Karczewski. - Sporo wskazuje, że totalna opozycja pójdzie za ciosem i będzie chciała zadać następne. Nic innego poza personalnymi atakami nie mogą Polakom zaoferować. Ale ja nie mam sobie nic do zarzucenia, nic na mnie nie znajdą, bo nic nie ma. Żyję skromnie, normalnie, staram się najlepiej jak umiem pracować. Wszystko mogę udokumentować, na wszystko są potwierdzenia, wszystko jest transparentne, jawne i uzasadnione. Ale w ogóle mnie to, o czym państwo piszecie, nie dziwi. Od kilku dni jestem zarzucany pytaniami o każdy szczegół z mojego zawodowego życia. Czasami do sięga absurdu - ktoś na przykład żąda szybkiego podania wszystkich moich spotkań, ich tematów, intencji w okresie kilku lat. I jeszcze mam to opisać w kilkadziesiąt godzin. Absurd – stwierdził.