Mecz 3. ligi w Anglii przerwany
Działacze Reading FC kilkakrotnie apelowali przez głośniki stadionu i w mediach społecznościowych, aby kibice opuścili boisko i pozwolili na wznowienie meczu League One, jednak ostatecznie spotkanie zostało przerwane przy wyniku 0:0.
Sobotni protest przybrał różne formy. Już na początku mecz został wstrzymany na kilka minut, gdy kibice rzucali piłki tenisowe na murawę. Natomiast w 16. minucie wtargnęli masowo na boisko, co - w związku z odmową opuszczenia go - zmusiło organizatorów do zakończenia zawodów.
Kibice Reading od dawna są niezadowoleni z polityki właściciela klubu, chińskiego biznesmena Dai Yongge, zarzucającego mu złe zarządzanie finansami. W tym sezonie klub, który zajmuje 21. miejsce w tabeli, ma łącznie cztery punkty odjęte m.in. za opóźnienia w wypłatach dla piłkarzy.
Przed przerwaniem meczu klub zamieścił oświadczenie na portalu X (dawniej Twitterze), w którym napisał: "Jesteśmy w pełni świadomi i rozumiemy frustrację kibiców. Musimy jednak powtórzyć, że wchodzenie na boisko lub rzucanie przedmiotami może narazić na ryzyko odwołania meczu i skutkować konsekwencjami personalnymi, w tym zakazem stadionowym". (PAP)
LIGA ANGIELSKA w GOL24
Aktualizacja wartości rynkowych zawodników Ekstraklasy. Grac...
