Dziesięć meczów Australian Open przerwanych
Termometry w Australii wskazywały aż 37 stopni, w myśl zasady, że najważniejsze jest zdrowie, po około trzech godzinach rywalizacji na kortach zdecydowano o przerwaniu wszystkich meczów, które odbywały się na kortach nie posiadających zadaszenia.
Z powodu panującego upału na dokończenie czeka aż dziesięć pojedynków - osiem w turnieju panów i dwa w zmaganiach pań. Wśród nich najbardziej ważny dla nas, pomiędzy Kolumbijczykiem Danielem Elahim Galanem a Francuzem Jeremym Chardym, który odbywał się na korcie, na którym miało zostać rozegrane także spotkanie z udziałem Magdy Linette.
Wspomniani tenisiści opuścili kort w trakcie czwartego seta przy stanie 2:2. Wcześniej pierwszą partię (6:1) wygrał Kolumbijczyk, ale dwie kolejne padły łupem Francuza (7:5, 6:1). Zawodnicy wrócili do gry po godzinie 7.00 czasu polskiego (Chardy wygrał czwartą partię 6:4 i cały mecz).
Nieplanowane opóźnienie spowodowało, że Polka mecz z Mayar Sharif rozpocznie nie wcześniej niż o godzinie 10.00 - wcześniej swoje spotkanie muszą jeszcze rozegrać Amerykanin Maxime Cressy i Hiszpan Albert Ramos-Vinolas.
Garbine Muguruza poza Australian Open
Zanim zdecydowano o przerwaniu zmagań, rozegrano kilkanaście spotkań. Cały mecz zdołały rozegrać m.in. Garbine Muguruza i Elise Mertens, zakończony porażką hiszpańskiej tenisistki. Z turniejem pożegnała się też Włoszka Martina Trevisan, która uległa słowackiej kwalifikantce Annie-Karolinie Schmiedlovej. Do kolejnej rundy awansowały za to m.in. Aryna Sabalenka, Karolina Pliskova i Caroline Garcia, a wśród panów Andriej Rublow i Taylor Fritz.
Prognozy pogody wskazują, że w środę powinno być znacznie chłodniej, temperatura nie powinna przekroczyć 25 stopni, kolejnego dnia nie powinno więc być problemów z rozegraniem zaplanowanych meczów turnieju Australian Open.
