Media: Neymar może wrócić do FC Barcelony. Ruszyły wstępne rozmowy z jego agentem

Jakub Jabłoński
Wideo
od 7 lat
Neymar od kilku tygodni reprezentuje barwy swojego Santosu. Piłkarz od końcówki stycznia występuje w swojej ojczyźnie, ale jak udało się ustalić The Athletic Brazylijczyk marzy o powrocie do Europy, konkretnie klubu w którym sięgnął szczytów i zdobył elitarną Ligę Mistrzów w 2015 roku. Wstępne rozmowy ruszyły - czytamy.

Spis treści

Neymar wróci do Barcelony? Media: Rozmowy trwają

Brazylijczyk z Santosem związał się półrocznym kontraktem i jak wierzyć doniesieniom wkrótce będzie chciał powrócić na europejskie boiska i do swojego klubu, w którym wypłynął na szerokie wody. Miało już nawet dojść do pierwszych rozmów z FC Barceloną, czyli byłą drużyną Brazylijczyka.

Jak udało się dowiedzieć brytyjskiemu The Athletic 33-latek gotowy jest pójść na liczne ustępstwa i raz jeszcze zagrać w trykocie dla Dumy Katalonii.

Jego agent Pini Zahavi (przedstawiciel także Roberta Lewandowskiego, jednego z Polaków, którzy występują w Barcelonie) skontaktował się już nawet z klubem z legendarnego Camp Nou. O szczegółach pisał angielski dziennikarz David Ornstein z The Athletic. Na czym stanęły rozmowy?

Na dniach miały się one odbyć. Jak udało się ustalić - do porozumienia daleko, choć w głównej mierze zależy ono od woli samego zawodnika i jego kolejnych występów w brazylijskim klubie. W nim idzie mu na razie znakomicie. W 6 meczach strzelił 2 bramki oraz zaliczył 3 asysty. W tym raz udało mu się trafić do bramki bezpośrednio z rzutu rożnego:

emisja bez ograniczeń wiekowych

Marketingowy ruch Barcelony

Dziennikarz Victor Navarro z kolei również pośpieszył z wyjaśnieniem. Neymarowi nie tylko chodzi o grę w Dumie Katalonii. Taki ruch miałby być również marketingowym posunięciem dla samego piłkarza jak i klubu, które przyciągnęłoby fanów i zapełniało nowe Camp Nou.

Neymara na europejskich boiskach nie obserwujemy już od 15 sierpnia 2023 roku, kiedy zamieniał francuskie Paris Saint-Germain na saudyjskie Al-Hilal. Brazylijczyk nękany był licznymi kontuzjami, które zahamowały jego karierę i przez które zdecydował się odbudowywać w ojczyźnie.

Przypomnijmy, że odchodził z Barcelony za rekordowe 222 miliony euro.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl