Ratownicy wciąż szukają ocalałych na miejscu rosyjskiego nalotu lotniczego na ukraińskie koszary w Mikołajowie na południu Ukrainy, w których spali żołnierze.
Uczestniczący w akcji poszukiwawczej mówią o dziesiątkach ciał wyciągniętych spod gruzów. Maxim, jeden z żołnierzy, który stacjonował w pobliżu tych koszar, powiedział agencji AFP, że w koszarach było 200 żołnierzy. Wydobyto co najmniej 50 ciał, ale nie wiemy, ile pozostało pod gruzami – mówi.
Inny żołnierz, Jewgienij, mówi, że nawet 100 osób mogło zginąć w czasie rosyjskiego ataku.
Ukraińskie władze twierdzą tylko, że Mikołajów, który określają jako „tarczę” dla kluczowego strategicznego portu wojskowego Odessy, oddalonego o około 130 kilometrów na zachód, odpiera rosyjskie ataki.

Wideo