Ministerstwo Zdrowia proponuje... 19 zł podwyżki dla lekarzy. Prof. Matyja: To dla nas policzek

Patrycja Dziadosz
Ministerstwo Zdrowia w ubiegłym tygodniu przedstawiło propozycję nowej siatki płac w ochronie zdrowia. W dokumencie zaproponowano, aby płaca minimalna dla lekarzy specjalistów od połowy roku wzrosła o… 19 zł brutto!
Ministerstwo Zdrowia w ubiegłym tygodniu przedstawiło propozycję nowej siatki płac w ochronie zdrowia. W dokumencie zaproponowano, aby płaca minimalna dla lekarzy specjalistów od połowy roku wzrosła o… 19 zł brutto! Lukasz Gdak
Ministerstwo Zdrowia w ubiegłym tygodniu przedstawiło propozycję nowej siatki wynagrodzeń w ochronie zdrowia. W dokumencie zaproponowano, aby płaca minimalna dla lekarzy specjalistów od połowy roku wzrosła o… 19 zł brutto! - To dla nas policzek, który jasno pokazuje, że rząd nie traktuje poważnie i nie szanuje ochrony zdrowia – mówi prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

FLESZ - Maseczki z ceną urzędową?

W miniony piątek Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycję nowej siatki płac dla zawodów medycznych, która ma obowiązywać od 1 lipca. Najwięcej mieliby zyskać fizjoterapeuci i diagności, których płaca ma wzrosnąć o 10 proc. do 4186 zł (minimalna pensja). Pielęgniarki i położne dostaną 465 zł podwyżki, a minimalne wynagrodzenie dla pielęgniarek bez wyższego wykształcenia i tytułu specjalisty wyniesie 3772 zł. Najniższe podwyżki w myśl propozycji resortu zdrowia otrzymaliby z kolei lekarze.

Dlaczego w ogóle teraz, w trakcie pandemii zdecydowano się na takie zmiany? Otóż w wyniku protestów rezydentów w 2018 roku doszło do wprowadzenia ustawowych przepisów, które gwarantowały wynagrodzenie zasadnicze lekarza specjalisty w wysokości 6750 zł brutto. Brzmienie tej ustawy obowiązywało jednak do końca 2020 roku.

- W tym dokumencie był także zapis, że w styczniu 2020 roku odbędą się rozmowy mające na celu renegocjowanie tych warunków i zmiany tzw. siatki płac. Do spotkań, mimo licznych prób z naszej strony, w 2020 roku jednak nie doszło. Z racji tego, że poprzednie zapisy obowiązywały do końca ubiegło roku, od 1 stycznia wrócilibyśmy do przepisów z 2017 – tłumaczy prof. Matyja.

Policzek dla ochrony zdrowia

Dlatego też po apelach płynących ze strony środowisk lekarskich, resort zdrowia zdecydował się na przedłużenie działania ustawy z 2018 roku do końca czerwca 2021.

- Ministerstwo ma więc obowiązek nowelizacji tej ustawy, bo gdy tego nie zrobi w życie wejdą przepisy z 2017 roku, które lekarzom specjalistom gwarantują przelicznik 1,27 przeciętnego wynagrodzenia (2800 zł), co daje 6563 zł. Czyli jeszcze mniej niż w tej chwili. Dlatego żeby nie było kompromitacji, w piątek zaproponowano przeliczniki 1,31. Gdy przemnożymy go jednak przez średnie wynagrodzenie w Polsce kwota końcowa to 6769 zł. Czyli de facto 19 zł więcej niż w chwili obecnej

Zdrowie

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

– wylicza prof. Matyja.

Na nieco większą podwyżkę – 206 zł mogą liczyć z kolei lekarze ze specjalizacją II stopnia i bez tzw. lojalki, lekarze pracujący na jednym etacie dostaną jednak tylko 19 zł więcej. Specjalizacja I stopnia uprawnia do podwyżki o 155 zł, a lekarze bez specjalizacji otrzymają tylko 52 zł. 

- Jest to dla nas niezrozumiałe. Nie wiem czy w ogóle można nazwać to podwyżką. Ministerstwo zdrowia ośmieszyło środowisko lekarskie tą propozycją –

denerwuje się prof. Matyja.

I dodaje, że gdyby wyjaśniono, że jest okres pandemii i nie stać nas na to, by podwyższać płace w jakimkolwiek sektorze gospodarki, w tym także w ochronie zdrowie, to z pewnością środowisko medyków, by to zaakceptowało.

- Mamy świadomość sytuacji gospodarczej w kraju i jestem przekonany, że wielu z nas przystałoby na to, żeby do tego tematu wrócić w 2022 roku – przekonuje prof. Matyja.

Zdaniem prof. Matyji piątkowa propozycja resortu zdrowia to tak naprawdę nie podwyżka a obniżka, bo gdyby tylko uwzględnić wskaźnik inflacji, który w 2020 roku wynosił 3,4 proc., to ta podwyżka powinna wynosić 230 zł. A gdyby tylko odnieść to procentu wzrostu minimalnego wynagrodzenia w kraju - 7,7 proc. (wzrost w 2021 roku do 2800 zł brutto zł z 2600 zł brutto w 2020 roku) to ta kwota powinna wynieść około 520 zł.

- Tłumaczenie rządu, że te 6769 zł to przecież najniższa płaca - jest absurdalne. Proszę znaleźć dyrektora szpitala, który da zarobić lekarzowi więcej niż pensja minimalna, gdy dysponuje określonym ryczałtem z Narodowego Funduszu Zdrowia– mówi prof. Matyja.

Kolejne spotkanie w sprawie nowej siatki płac w systemie ochrony zdrowia zaplanowano na 9 marca.

Będzie jeszcze mniej lekarzy

Zdaniem ekspertów zasoby kadrowe w sektorze ochrony zdrowia (już teraz są jednymi z najniższych w Europie) przy takich regulacjach finansowych jeszcze się pogorszą.

Na tysiąc mieszkańców w naszym kraju przypada średnio 2,4 lekarza. To najgorszy wynik w Unii Europejskiej. Dla porównania, w Niemczech na tysiąc mieszkańców przypada 4,3 lekarzy, a we Włoszech - 4. Z kolei pierwsze trzy miejsca w rankingu zajmują Grecja z wynikiem 6,1, oraz Austria i Portugalia ze średnią 5,2.

W skali całej Europy w gorszej sytuacji od Polski pod względem dostępności lekarzy jest jedynie Turcja, gdzie na tysiąc mieszkańców przypada średnio 1,8 lekarzy.

- Państwa Polskiego nie stać na to by nie podwyższać płac w ochronie zdrowia. Wystarczy spojrzeć na wskaźniki zatrudnienia w krajach świata lekarzy, którzy ukończyli studia w innym państwie. Polska jest na trzecim miejscu zaraz po Filipinach i Litwie. To wyraźnie pokazuje jak wielu lekarzy wyjeżdża za granicę, by szukać lepszych zarobków – ucina prof. Matyja.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Habebty. com - swietny projjekt dla doros1ych którzy chcą znaleźć parrtnerra do s-ekksu

Z
Zbigniew Rusek

Nie stać Polski na dobre zarobki lekarzy? To dlaczego stać na utrzymywanie wielkiej armii urzędników i wypłacanie im mocno zawyżonych poborów? Ok. 70% urzędników powinno się zwolnić z posad i przerzucić do jakiejś pożytecznej pracy (czyli absolutnie nie będącej pracą biurową), a pozostałym obniżyć pobory do wysokości ustawowej minimalnej płacy!!! Niestety, urzędnik na ogół zarabia więcej niż lekarz, a to jest GRANDA!!! Urzędnik to szkodnik i darmozjad!!! Nie powinno być podnoszenie płac wszystkim, lecz regulacja relacji płacowych, które są w naszym kraju skandaliczne, a ta regulacja powinna polegać na podniesieniu wynagrodzeń lekarzom (i w ogóle w służbie zdrowia), naukowcom, nauczycielom, ciężko pracującym robotnikom (zwłaszcza w górnictwie i najcięższym przemyśle), a obniżeniu - i to znaczącym - wynagrodzeń dla osób wykonujących pracę biurową (oraz radykalne ograniczenie liczby etatów administracyjno-biurowych). Każdy urzędnik jest ciężarem dla gospodarki narodowej.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wróć na i.pl Portal i.pl