MKS Będzin - Norwid Częstochowa ZDJĘCIA KIBICÓW, WYNIK Częstochowianie awansowali do PlusLigi po skróconym finale!

Dzień przed trzecim meczem finału Polska Liga Siatkówki ogłosiła, że będzie to ostatnie spotkanie MKS-u Będzin z Norwidem Częstochowa, ponieważ „Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) zażądała natychmiastowego zakończenia sezonu Tauron 1. Ligi”. FIVB zgodziła się tylko na warunkowe przedłużenie sezonu do 18 maja. Na terminy 21 maja i ewentualny 24 maja nie było już zgody. Ponieważ w finałowej rywalizacji był remis 1:1, w czwartek rozegrano decydujący mecz.

Międzynarodowa federacja zagroziła karami dla zawodników, klubów oraz PZPS, dlatego postanowiono zakończyć finał Tauron 1. Ligi, choć pierwotnie miano grać do trzech wygranych. Po dwóch meczach był remis 1:1. Pierwszy mecz w Będzin Arenie wygrał MKS 3:0, w drugim spotkaniu w Częstochowie górą był Norwid 3:1.

Kibice MKS-u w większości ubrani w białe koszulki szczelnie wypełnili Będzin Arenę. Nie zabrakło też dużej grupy sympatyków częstochowskiej drużyny. Na trybunach aż kipiało od emocji. Głośny doping miał ponieść gospodarzy do awansu.

Pierwszy set wygrali goście z Częstochowy. MKS zaczął od prowadzenia 6:4, ale szybko przegrywał 6:7. Od stanu 7:9 Norwid utrzymywał 1-2-punktowe prowadzenie. Będzinianie wyrównali na 13:13 i znów odskoczyli goście - 13:15. Kiedy z 17:18 było 17:20 trener Wojciech Serafin poprosił o przerwę. Od 19:21 Norwid uciekł na 19:24. Bardzo dobrze spisywał się Rafał Sobański. Partię zepsutą zagrywką zakończył Mateusz Frąc - 20:25.

Drugi set miał bardzo zacięty przebieg. MKS przegrywał 7:10, aby wygrać pięć punktów z rzędu - 12:10. Wtedy trener Norwida Leszek Hudziak wziął czas. Mieliśmy potem 12:12 i 17:15, gdy zaatakował Jakub Rohnka. Końcówka była grą nerwów - 19:19, 20:20, 22:20, 22:22, 24:22, 24:24. Gospodarze zakończyli tę walkę skuteczną zagrywką Bartosza Pietruczuka - 26:24.

Zacięta walka trwała też w trzecim secie. Gospodarze zaczęli od 4:2, na co odpowiedzieli częstochowianie - 4:6. MKS przegrywał już 11:15, jednak doszedł na 14:15. Po dwóch punktach zdobytych przez Renee Teppana będzinianie prowadzili 19:18. Norwidowi pomógł czas wzięty przez trenera. Od 20:20 mieliśmy 20:22, potem 22:24 i 23:24. Na koniec Pietruczuk zaserwował w siatkę - 23:25. Częstochowianom brakowało już tylko jednego seta do PlusLigi!

MKS Będzin miał dodatkowy problem, bo Teppan nabawił się urazu nadgarstka i potrzebował medycznej pomocy. Bez Estończyka na parkiecie było 1:6 po zagrywkach Krzysztofa Gibka. MKS zbliżył się na 4:6, ale Norwid uciekł na 6:10. Tak samo było później - 8:10 i 8:12. Będzinianie przegrywali już 9:15. Na parkiet wrócił Teppan - mając opatrunek na ręce nie był w stanie dobrze grać i znów opuścił boisko. Przy wyniku 10:17 w ekipie gospodarzy nie było już widać wiary... Kiedy mieliśmy 12:20 pierwsi kibice MKS-u opuszczali halę, a w sektorze gości niosło się głośne "Awans jest nasz!". Wynik 12:24 mówił sam za siebie o tym, co działo się na parkiecie. Rafał Sobański zakończył mecz asem serwisowym, a potem odebrał statuetkę dla MVP meczu.

Finał Tauron 1. Ligi: MKS Będzin - Exact Systems Norwid Częstochowa 1:3 (20:25, 26:24, 23:25, 12:25)

MKS Będzin: Usowicz, Macionczyk, Koppers, Swodczyk, Teppan, Pietruczuk, Olenderek (libero) oraz Frąc, Gonciarz, Rohnka, Marek (libero), Ptaszyński
Norwid: Gibek, Graham, Sobański, Kogut, Popiela, Kowalski, Takahashi (libero) oraz Borkowski i Sługocki

Stan play off (do 3..., to znaczy do 2 wygranych): 2:1 dla Norwida i awans do PlusLigi.