Młode wilki czekają na łupy w Kazaniu. Co zrobi Nawałka?

Sławomir Stachura z Soczi
Kadra Polski na czwartkowym treningu w Soczi
Kadra Polski na czwartkowym treningu w Soczi Bartek Syta
Przed niedzielnym starciem z gatunku być albo nie być z Kolumbią w Kazaniu, Adam Nawałka musi dokonać zmian w wyjściowej jedenastce, a przede wszystkim poukładać drużynę w swojej głowie po nowemu. Młode wilki czekają na łupy i są gotowe pomóc. Muszą tylko dostać szansę.

Przywiązany do nazwisk
Nawałka jest przywiązany do ludzi, z którymi osiągnął sukces. Dwa lata temu we Francji z Błaszczykowskim i spółką doszedł do ćwierćfinału Euro, potem wygrał eliminacje do rosyjskiego mundialu. Ale świat idzie do przodu, a nasz selekcjoner został w startowych blokach. Obnażył to beznadziejny mecz z Senegalem przegrany w Moskwie 1:2, który bardzo skomplikował nam wyjście z grupy. Postawienie na piłkarzy, którzy w ostatnim czasie z różnych przyczyn grali niewiele albo wcale, okazało się błędem (Jakub Błaszczykowski, Arkadiusz Milik, Grzegorz Krychowiak), a gdy jeszcze dołożyć do tego towarzystwa tych, którzy są bez formy (Łukasz Piszczek, Thiago Cionek), to efekt mieliśmy opłakany. Nazwiska Nawałki w najważniejszym momencie nie zagrały i teraz nie ma już wyjścia. Selekcjoner musi dokonać poważnych korekt na pojedynek z Plantatorami Kawy i zwyciężyć, jeśli chce potem zagrać z Japonią o wszystko, a po mundialu zachować posadę.

Górski na Żmudę, Gmoch na Bońka i Nawałkę

Gdy w 1974 roku na mundialu w Niemczech Kazimierz Górski stawiał na środku obrony 20-letniego Władysława Żmudę, kibice nad Wisłą pukali się w czoło. - Co ten Górski robi? Chłopak sobie przecież nie poradzi! - krzyczeli zgodnym chórem. A Żmuda sobie poradził, zdobył dwa trzecie miejsca z Polską na mistrzostwach świata (1974, 1982) i jako jedyny nasz rodak cztery razy zagrał w finałach (jeszcze w 1978 i 1986), zaliczając w nich aż 21 meczów.
Jacek Gmoch na mistrzostwach w Argentynie też nie bał się postawić na młodych. Tam pierwszy raz świat usłyszał o buńczucznym, 22-letnim Zbigniewie Bońku, tam wielką już dojrzałością wykazał się zaledwie 21-letni… Adam Nawałka. I choć obecny selekcjoner na własnej skórze udowodnił, że stawianie na młodych po prostu się opłaca, to już jako trener z tych doświadczeń korzystać nie chce. Bo gdyby był do tego przekonany, to z Senegalem zamiast mdłego i wiecznie pechowego Thiago Cionka, na boisko wpuściłby bezkompromisowego i dziesięć lat młodszego Jana Bednarka. Gdyby selekcjoner nie był zakochany bez granic w będącym bez formy po kontuzji Miliku, to chcąc już na siłę próbować ofensywnego ustawienia (bez dwóch defensywnych pomocników), wystawiłby nie napastnika Napoli, ale 21-letniego Dawida Kownackiego. Bednarek i Kownacki, co prawda zagrali na stadionie Spartaka w Moskwie, ale była to misja czysto ratunkowa. W dodatku Bednarkowi nie pomógł w tak ważnym dla młodego chłopaka meczu Krychowiak, grając do tyłu piłkę jak podczas zabawy na podwórku, przez co sprokurował przygnębiającego całą Polskę gola, który ostatecznie nas pogrążył. Kownacki z kolei zmienił Milika, ale o całe pół godziny za późno, bo Arek już po kwadransie nadawał się do zmiany.

Spełnia marzenia każdego dzieciaka

Na szczęście Bednarek i Kownacki nie wpadli w psychiczny dołek, bo pewnie już do końca turnieju byliby bezużyteczni. A tak są gotowi podjąć rękawicę, jeśli tylko dostaną szansę.
- Nie będę przecież siedział i godzinami myślał o tej drugiej straconej bramce, bo to bez sensu. Życie toczy się dalej, przed nami dwa mecze i trzeba zrobić wszystko, żeby je wygrać. Oczywiście jestem gotowy na to by wyjść na boisko i wyrzuciłem już z głowy to co było – przyznał Bednarek, który najprawdopodobniej zacznie w wyjściowym składzie na środku defensywy obok Michała Pazdana.
Mniejsze szanse na grę od początku ma Kownacki, ale on też jest głodny gry.
- Spełniam marzenia każdego dziecka, jestem na mistrzostwach świata. Przegraliśmy pierwszy mecz, zabrakło agresji z naszej strony, ale zostały nam jeszcze dwa. Gra w reprezentacji to wielka duma, szczególnie na takich imprezach. Jestem gotowy na Kolumbię – przyznaje Dawid.

Kazań znaczy wszystko

Co zrobi Nawałka? Da szansę młodym wilkom, wśród których jest też Karol Linetty? Jego asystent odpowiadający za analizę rywali - Hubert Małowiejski mówi wprost: - Będą zmiany w składzie.
Starcie Polski z Kolumbią w niedzielę o godzinie 20 w Kazaniu. Zmierzą się drużyny, które zgodnie przegrały pierwsze mecze po 1:2. Ta, która w niedzielę znów się pomyli, bardzo szybko wróci do domu.

Dawid Kownacki: W meczu z Senegalem zabrakło nam agresji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Młode wilki czekają na łupy w Kazaniu. Co zrobi Nawałka? - Echo Dnia Świętokrzyskie

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bencart
Gorzej co będzie z podcieraczami, których jest przy piłkarzach tabun. Co z Nimi zrobić po tak udanym Mundialu? Zabrakło małego dziecka krzyczącego :" Król jest nagi ".
F
Fijoł
Wygrywał bo ma zawodników na europejskim poziomu i jednego na światowym. Ustawiał drużynę defensywnie i dopóki wszyscy grali w swoich klubach to jakoś to wychodziło. Na tle mizerii z ostatnich dekad wydawało się genialne. Mindial weryfikuje wszystko. Nic specjalnego, raczej średniak niższego sortu. Ot i wszystko.
E
Euzebiusz Pozytywiusz
Popieram szanse dla młodych typu Kownacki, Góralski. Potrzebna jest młoda energia i zadziorność. Starzy już tego nie mają , bo są już zarobieni i za dużo kalkulują, a za mało chcą. Chyba że ruski tam coś do wody dodają, do szatni, koszulek itp, bo w Rosji wszystko jest możliwe, tym bardziej że topowe drużyny nic nie mogą zagrać, ale to tak na marginesie
K
Kolubryna
Obstawiam 2:0 dla Kolumbii. Nasze panienki nie mają żadnej motywacji do gry. To widać.
Selekcjoner nie panuje nad tym bajzlem. Przez jakiś czas udawało się to ukrywać, bo mieli niesamowitego fuksa. Teraz gacie opadły i mamy to co mamy.
A
A Lewy na nowy jozefow
Przy taśmie maszynki składać
J
Jeszcze tylko suveniry
Dla swoich pustaków i reszty rodziny
.patrzcie na Chorwacje. Argentyna w plecy Niemcy w 1998 też w pizde trzy zero.nasz szczyt możliwości to zero zero z Niemcami i Portugalia. Nie przypominam sobie żebyśmy zlali konkretną ekipę my tylko jakieś fakty albo ogorki w eliminacjach
M
MN
Masz gdzieś ten komentarz zapisany i na zasadzie kopiuj wklej umieszczasz go pod każdym artykułem odnośnie MŚ?
h
he-man
Na pewno musi wywalić Milika. Lewandowski chce grać i musi, jeżeli tak bardzo marzy mu się transfer do Realu. Musi się tu koniecznie pokazać z jak najlepsze strony. Ma mistrzostwach w Korei była podobna sytuacja. Dwa pierwsze mecze grane starym składem i sromotne porażki. Na trzeci zmiana, zagrał drugi garnitur i spokojna wygrana. Czasem trzeba zaryzykować, postawić na głodnych gry, walki i sukcesów.
G
Gromil

Występ młodych wilczków w Kazaniu zakończy się na kolejnym laniu.

Lanie w Kazanie - do przodu Wolsko! 

p
porter
Nawałce to chyba odnowa biologiczna uderzyła do głowy i gość się pogubił w tym wszystkim zabrał na MŚ co najmniej 5 zbędnych grajków
.
Po pierwsze 75 miejsce na 210 możliwych...
Po drugie najpierw mówisz, że miał kontuzję i wygraliśmy z Niemcami a potem był blamaż na euro 2012? Chyba coś Ci się pomyliło bo wygrana z Niemcami była po euro 2012 i to 2 lata... Poza tym Błaszczykowski był w drużynie na euro 2016 a doszliśmy do ćwierćfinału. Takie wnioski są gówno warte, bo można by to powiązać do każdego zawodnika reprezentacji, który gra dłużej w naszej kadrze niż 4 lata...
j
j.wielki
Nie są w stanie wygrać , bo większość piłkarzy to byli zawodnicy Lecha. A jak gra Lech mogliśmy się przekonać w końcówce naszej ekstraklasy. Oni grają tak samo.Raz do przodu dwa razy do tyłu. I myślą jak tu zarobić na reklamie.Albo załapać się do zagranicznego klubu.Adio Moskwa.
J
JSM
Zawsze przegrywamy kiedy gra Błaszczykowski. Kiedy był kapitanem to reprezentacja była na dnie, 120 miejsce na 135 możliwych. Jak przestał grać z powodu kontuzji to nagle zaczęliśmy wygrywać nawet z Niemcami. Wrócił na ME 2012 i blamaż. Teraz to samo. Błaszczykowski to zaraza polskiej reprezentacji.
Wróć na i.pl Portal i.pl