Kilkanaście minut po północy w sobotę (29 sierpnia) służby ratunkowe otrzymały informację o młodym mężczyźnie uderzonym siekierą. Policjanci, którzy jako pierwsi otrzymali zgłoszenie, natychmiast przekazali informację do zespołów ratownictwa medycznego.
Była godz. 0.30 gdy ratownicy dotarli do Stróży na ulicę Tuszyńską. W jednorodzinnym parterowym domu doszło do tragedii. 21-letni mężczyzna został uderzony siekierą przez swoją 63-letnią matkę. Na numer alarmowy zadzownił ojciec 21-latka. Niestety, zespół ratownictwa nie mógł już nic zrobić. U młodego mężczyzny stwierdzono zgon.
Na miejscu zdarzenia policjanci zabezpieczyli ślady kryminalistyczne. Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia - mówi asp. Aneta Sobieraj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
63-letnia kobieta została na miejscu zatrzymana przez policjantów do dyspozycji prokuratury. Teraz prokuratorzy mają 48-godzin na postawienie zarzutów podejrzewanej o morderstwo matce. Za zabicie swojego syna grozi jej nawet dożywicie.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że kobieta leczyła się wcześniej psychiatrycznie.
W poniedziałek (31 sierpnia) na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź-Widzew sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy kobiety podejrzanej o zabójstwo syna. Prokurator przedstawił kobiecie zarzut zabójstwa. Grozi jej kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
- Na obecnym etapie nie ustalono motywu działania sprawczyni. Przesłuchana w charakterze podejrzanej, przyznała się jednak do dokonania zbrodni. Prokuratura w ramach nadzorowanego śledztwa prowadzi czynności w kierunku wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej sprawy - poinformował Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Łodzi.
CZYTAJ TEŻ: W Konstantynowie Łódzkim ojciec zadźgał nożem syna