Mowy końcowe w procesie Tomasza Pituchy. – Moje sumienie jest spokojne – twierdzi radny

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Proces Tomasza Pituchy toczył się przy licznie zebranej publiczności
Proces Tomasza Pituchy toczył się przy licznie zebranej publiczności PN
Wygłoszenia przeprosin, zapłaty 15 tys. zł na cele statutowe Marszu Równości i ograniczenia wolności domaga się Bartosz Staszewski dla Tomasza Pituchy. Działacz LGBT oskarżył radnego PiS o zniesławienie. We wtorek strony wygłosiły mowy końcowe.

Proces o zniesławienie organizatora Marszu Równości przez polityka PiS dobiega końca. We wtorek przedstawiciele stron wygłosili mowy końcowe. - Działanie polityka jest obarczone szczególną odpowiedzialnością za słowa - przekonywał adwokat oskarżyciela.

- Moje sumienie jest spokojne - powiedział Tomasz Pitucha.

Sprawa sięga jesieni ubiegłego roku. 23 września o godz. 9.45 Tomasz Pitucha napisał na portalu społecznościowym: „Najzagorzalsi fani filmu W. Smarzowskiego chcą zorganizować w Lublinie tzw. Marsz Równości, promujący homoseksualizm, pedofilię. Kto ma uszy niechaj słucha”. Organizator Marszu Równości w Lublinie Bartosz Staszewski uznał wpis za zniesławiający i pozwał radnego. Proces przed Sądem Rejonowym Lublin – Zachód ruszył w styczniu.

Oskarżenie starało się dowieść, że swoim wpisem radny naruszył dobre imię działacza LGBT i całego środowiska.

- Działanie polityka jest obarczone szczególną odpowiedzialnością za słowa. Nie może polityk kierować wobec żadnej grupy społecznej takich oskarżeń. Nie może działać w taki sposób, żeby grupę, szczególnie mniejszościową, narazić na kolejne ataki - przekonywał podczas wtorkowej rozprawy mec. Bartosz Przeciechowski, adwokat oskarżyciela.

Po lewej: Marsz Równości 2019. Po prawej: radny Tomasz Pitucha podczas piątkowej konferencji prasowej

Marsz Równości 2019 w Lublinie. Radny PiS chce by został zak...

Zdaniem mecenasa, politycy wskazują społeczeństwu wroga: wcześniej byli to uchodźcy, teraz są to mniejszości seksualne. Radny PiS wpisuje się w to zjawisko. - Jest okropnie przykre, że w polskim społeczeństwie mają miejsce działania, których celem jest zdehumanizowanie całej grupy społecznej, Odebranie jej cech ludzkich, przypisanie cech negatywnych, nadanie cech odrażających, stworzenie wspólnego wroga – podkreślał Przeciechowski.

Zdaniem Adama Załęskiego, adwokata oskarżonego, sprawa Tomasza Pituchy toczy się na kanwie sporu ideologicznego w Polsce.

– Ów spór, wbrew deklaracjom stron, dotyczy kwestii szerszych aniżeli prawa osób LGBT. Dotyczy wyznaczenia kierunku, w którym ma zmierzać polskie społeczeństwo. Ustalenia, czy będzie ono konserwatywne, oparte na rodzinie i religii katolickiej, czy też świeckie, tolerancyjne i podobne do społeczeństw zachodniej Europy. Tego sporu nie da się rozstrzygnąć na sali sądowej - stwierdził mecenas.

Według obrony, wpis radnego nie dotyczył konkretnej osoby, ale zdarzenia i czyny, które uważa za grzech. Zawierał jego opinię, którą miał prawo wypowiedzieć w ramach wolności słowa.

- Moje sumienie, pomimo tego, że jestem od dziesięciu miesięcy ofiarą ataku ze strony środowisk LGBT, jest spokojne. Nie mam sobie do zarzucenia tego, co twierdzi pan Bartosz Staszewski, że ja jego pomówiłem – mówił Tomasz Pitucha.

Zastrzega, że wypowiedź nie była adresowana do działacza (którego wcześniej nie znał) i jej celem nie było dotknięcie Staszewskiego.

Bartosz Staszewski domaga się od Tomasza Pituchy przeprosin, wpłaty 15 tys. zł na cele statutowe stowarzyszenia organizującego Marsz Równości w Lublinie i rocznej kary ograniczenia wolności. Ta ostatnia miałaby zostać egzekwowana poprzez potrącanie 20 procent miesięcznego wynagrodzenia Tomasza Pituchy na cele społeczne. Obrona oczekuje pełnego uniewinnienia. Wyrok poznamy za tydzień.

Marsz Równości w Lublinie. Policja podsumowuje: W naszą stro...

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mowy końcowe w procesie Tomasza Pituchy. – Moje sumienie jest spokojne – twierdzi radny - Kurier Lubelski

Wróć na i.pl Portal i.pl