Po meczu Lewandowski zamieścił również wpis w mediach społecznościowych. Napisał: - Zagraliśmy mądrze i powinniśmy wygrać. Tym trudniej mi się z tym pogodzić. Przepraszam i dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Walczymy dalej o awans.
- Obie drużyny mogły wygrać, z jednej strony szanuję ten punkt, z drugiej strony był rzut karny, którego nie strzeliłem. W tym momencie to boli, ale trzeba myśleć o kolejnym meczu - powiedział kapitan polskiej drużyny na antenie TVP Sport.
Lewandowski niezwykle rzadko myli się z rzutów karnych. W meczu z Meksykiem uderzył jednak nie najlepiej. Postanowił strzelić w pierwsze tempo w kierunku lewego słupka bramki Guillermo Ochoi, ale meksykański golkiper odbił piłkę. To drugi z rzędu zmarnowany rzut karny Lewego. Poprzednio nie powiodło mu się 5 listopada w meczu ligowym Barcelony z Almerią.
- Taka była moja decyzja, żeby zmienić technikę i uderzyć do boku. Gdyby każdy wiedział przed wykonaniem jak uderzyć karnego, żeby trafić do siatki, to byłoby najlepsze rozwiązanie - przyznał Lewandowski.
- Dużo pracujemy w defensywie, żeby przeciwnik nie stwarzał sytuacji, miał ciężko i przez to może brakować sił na podjęcie dobrej decyzji z podaniem albo pójście do przodu. Im więcej zawodników atakuje, tym większe jest zagrożenie. Jeśli z tyłu głowy masz, że defensywa jest najważniejsza, to tak to wygląda. To nie był łatwy mecz dla ofensywnych zawodników. Byliśmy naciskani i podwajani. Priorytetem było kompaktowe granie, żeby nie stracić głupiej bramki - podsumował polski napastnik.
MUNDIAL 2022 w GOL24
Mundial 2022. Polscy kibice na meczu z Meksykiem. Biało-czer...
MEMY o meczu Polska - Meksyk. Polejcie dziś Lewemu, bo nie w...
