MŚ piłkarzy ręcznych. Moryto: najważniejsze, że się przełamaliśmy

Mateusz Ptaszyński
Opracowanie:
PAP/Zbigniew Meissner
„Najważniejsze, że się przełamaliśmy” – powiedział skrzydłowy reprezentacji Polski Arkadiusz Moryto po zwycięstwie w Katowicach nad Arabią Saudyjską 27:24 w ostatnim meczu grupy B mistrzostw świata piłkarzy ręcznych, dzięki któremu Polacy awansowali do rundy zasadniczej.

Biało-czerwoni wcześniej przegrali z Francją i Słowenią.

„Nie zostało nam nic do stracenia w tym turnieju. Każdy mecz chcemy wygrać. Porażka ze Słowenią troszkę nas zdemolowała. Wiedzieliśmy, że gramy o awans, Arabowie też, więc łatwo nie było. Zwłaszcza, kiedy rywale poczuli w pierwszej połowie, że mogą coś ugrać” – dodał.

Przyznał, że mimo wszystko nie oczekiwał tak trudnej przeprawy w poniedziałek.

„Po Słowenii w szatni padło trochę mocnych słów, ale to nic personalnego. Kłótni nie było. Wiem, że kibice w nas wierzą. Dziękuję im i teraz zapraszam do Krakowa. W Katowicach zrobili nam genialną atmosferę. My może nie do końca podołaliśmy, nie zrobiliśmy tu wszystkiego, czego chcieliśmy my i oni. Tym bardziej dziękujemy za pomoc” – stwierdził.

Zaznaczył, że Polacy nie grali w pierwszej połowie dobrze ani w ataku, ani w obronie.

„Teraz przygotujemy się do meczu z Hiszpanią i powalczymy z nią o drugie zwycięstwo w mistrzostwach” – zadeklarował.
(PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl