21-letni prawy obrońca Romano Floriani Mussolini, wyceniony przez Transfermarkt na 500 000 euro, wyróżnił się w Juve Stabia, klubie grającym w drugiej lidze włoskiej. Gra tam jednak na wypożyczeniu od początku obecnego sezonu, a Lazio Rzym ma pełne prawa do Mussoliniego.
Paskutny chichot losu
To ironia losu (wszyscy już zdążyli to obśmiać w 2021 roku, kiedy Romano dołączył do drużyny młodzieżowej Lazio), skoro uważa się, że ulubionym klubem „Duce” było Lazio, choć niektórzy twierdzili, że Bologna. Później mit ten został rozwiany – Benito raczej nie kibicował, żadnemu z tych klubów, bowiem bardziej od piłki interesował się samochodami – ale to nie sprawiło, że obecność Mussoliniego w Rzymie była mniej komiczna.
W Juve Stabia Romano wszystko układa się dobrze – jest kluczowym zawodnikiem podstawowego składu, grał także w Pucharze Włoch. Jednak obrońca przez długi czas nie miał żadnych bramek. Pierwszy raz w Serie B wyróżnił się dopiero 22 grudnia w meczu z Ceseną – strzelił zwycięskiego gola. Trybuny odpowiedziały czymś w rodzaju rzymskiego salutu.
Według „Corriera dello Sera”, na razie wszystko układa się z chłopakiem na tyle dobrze, że Lazio prawdopodobnie latem byłoby skłonne sprowadzić Mussoliniego z powrotem. Ale sam piłkarz spokojnie patrzy na pierwszą bramkę.
– Bardzo się cieszę, że wdrożyliśmy schemat, który wymyśliliśmy na szkoleniu. Długo byłem blisko pierwszego gola i wreszcie to się stało
– oznajmił Romano.

Zdaniem Mussoliniego, żart fanów mu nie przeszkadzał. Stwierdził, że wszelkie pytania związane z jego nazwiskiem go nie interesują. Swojego debiutanckiego gola zadedykował także rodzinie. Swoją drogą, jaką on ma rodzinę?
Niezwykła rodzina Romano
Rodzina Romano jest niezwykła. Oprócz włoskiego dyktatora i sojusznika Adolfa Hitlera podczas II wojny światowej, Benito Mussoliniego, obejmuje także siostrę słynnej hollywoodzkiej aktorki Sophii Loren, Annę Marię Scicolone., która jest babcią piłkarza Juve Stabia.
Oczywiście nie można nie wspomnieć o jego mamie. Alessandra Mussolini to znana włoska polityk, założycielka neofaszystowskiej partii Akcja Społeczna i była posłanka do Parlamentu Europejskiego. Jest dumna ze swoich rodzinnych więzi z Benito i nigdy tego nie ukrywała, choć nie wiadomo, czy przekazała swoje poglądy synowi.
Ale wiadomo na pewno, że Alessandra regularnie uczęszcza na mecze Romano. Była też na meczu z Ceseną i powiedziała, że przeżyła nierealne emocje.
– Nie chcę nic mówić, ale jeśli spojrzysz na moją twarz, bardzo dobrze zrozumiesz mój stan umysłu. Z radości zgubiłam nawet kapelusz
– zacytowała Alessandrę „Corriera dello Sera”.
Mussilini zamiast Florianiego M.
Sam Romano przyznał jednak, że jeśli chodzi o politykę, a nawet nazwisko, nikt nie wywiera na niego presji. W tym sezonie gra z nazwiskiem Mussolini na plecach, a w przeszłości występował jako Floriani. M. Floriani to drugie nazwisko Romano, należące do jego znacznie mniej znanego ojca. Obrońca wyjaśnił swój wybór prosto:
– Zdecydowałem się to zmienić, ponieważ oba nazwiska nie mieszczą się na koszulce. Mama mówi mi, żebym nie zwracała uwagi na to, co mówią ludzie, i szła własną drogą.
Dzięki zwycięstwu nad Ceseną Juve Stabia zajmuje czwarte miejsce w Serie B – po 18. kolejkach zespół ma na swoim koncie 28 punktów. Jednocześnie Juve Stabia Mussoliniego oceniany jest przez portal Transfermarkt jako jeden z najtańszych w lidze – jego koszt to zaledwie 13 milionów euro.
