Muzeum Kresów w Lublinie jeszcze w fazie dyskusji i spotkań

Spotykamy się co dwa miesiące, gdyż prace na Muzeum Ziem Wschodnich trwają bez przerwy. Te spotkania wymagają dobrej koordynacji, bo uczestniczą w nich naukowcy i muzealnicy z całego kraju.

Trwają nieustanne dyskusje w sprawie kształtu muzeum, jego formuły i ekspozycji. To bardzo owocne spotkania.

Biorą w nich udział także ci, którzy nie uczestniczą bezpośrednio w pracach, ale byli inicjatorami powstania placówki, jak np. członkini Rady Mediów Narodowych, Elżbieta Kruk. W lipcu będziemy gotowi zaprezentować wypracowaną koncepcję muzeum.

To także skomplikowana procedura, bo każdy eksponat trzeba weryfikować, sprawdzać jego pochodzenie, ale i dostępność, bo nie wszystkie będziemy kupować, nawet nie bylibyśmy w stanie.

Niektóre będziemy wypożyczać z innych muzeów i zbiorów prywatnych, a to są procedury prawne i odrębne umowy. Najważniejsze, że proces pozyskiwania trwa, tak jak został zaplanowany.

Prace koncentrują się na północnym skrzydle, bo tam zajdą największe zmiany. Trwa demontaż galerii malarstwa. Strop nad nią już został rozebrany, po uprzednim zabezpieczeniu matejkowskiej „Unii Lubelskiej” - naszej dumy.

Obraz znajduje się już piętro wyżej, w miejscu docelowym. Obecnie jest zabezpieczony specjalnym stelażem, ścianką i warstwami tkaniny fizelinowej. To wszystko waży 300 kg.

Jeszcze przed lipcem „Unia Lubelska” prawdopodobnie opuści Zamek i zostanie wystawiona w Wilnie, w Muzeum Książąt Litewskich, na wystawie pod tytułem: „Lublin, miasto Unii”.

Zobacz też: Poznajmy się: Iwona Hofman - Dziekan Wydziału Politologii UMCS