Rosja zasiedla okupowane tereny Ukrainy
Szacuje się, że w Mariupolu mieszka dziś tylko połowa ludności, która żyła tam przed inwazją rosyjską - podał portal Ukrainska Prawda, powołując się na Centrum Sprzeciwu Narodowego (CSN) podlegające Siłom Operacji Specjalnych armii ukraińskiej. Sprowadzenie imigrantów zarobkowych z biednych regionów Federacji Rosyjskiej i z krajów Azji Centralnej ma na celu "przyspieszenie tempa asymilacji ludności ukraińskiej" w tym mieście - oceniło CSN.
Niewymieniony z nazwiska przedstawiciel Centrum powiedział, że na tereny okupowane celowo przywożeni są przedstawiciele świata kryminalnego, tak by powstały tam "nowe strefy wpływów". Już teraz przybysze tworzą nowe grupy przestępcze podzielone według narodowości.
W Mariupolu, a także w okupowanej części obwodu chersońskiego, również na południu Ukrainy, obserwowany jest także napływ imigrantów zarobkowych z Białorusi.
Cień dawnej świetności
Przed rosyjską inwazją Mariupol był trzecim co do wielkości miastem wschodniej Ukrainy, mieszkało tam - według danych z 2021 roku - prawie 432 tys. ludzi. W 2023 roku rosyjskie władze okupacyjne podawały dane o 300 tys. mieszkańców. Spośród nich - według tych danych - 70 tys. stanowili wojskowi rosyjscy i robotnicy pracujący przy budowie nowych domów w niemal zupełnie zniszczonym przez armię rosyjską mieście.
Mariupol był miastem o wielonarodowej historii. W 2021 roku 48 proc. ludności stanowili Ukraińcy, 44 proc. Rosjanie, 4 proc. Grecy. Przez wieki był głównym na południu Ukrainy ośrodkiem społeczności greckiej, której przodkowie przybyli w XVIII w. nad Morze Azowskie z Krymu, gdzie helleńskie kolonie istniały od VI w. p.n.e.
Źródło:
