Ukraina liczyła na pomoc Donalda Tuska
Zmienną postawę ukraińskiej strony wobec Donalda Tuska zauważa portal tysol.pl. Zwraca uwagę, że po wyborach parlamentarnych w Polsce i przyjęciu wotum zaufania, by prezesem rady ministrów został lider Platformy Obywatelskiej, wschodni sąsiad Polski liczył na poprawę stosunków pomiędzy krajami.
Wiązało się to ze zmianą nastawienia samych Ukraińców, którzy zaczęli współpracować z Niemcami, przy tym licząc, że przejęcie władzy przez proeuropejskiego Tuska umożliwi powrócenie do pełnej współpracy.
Sam premier obiecywał w Sejmie, że niebawem pojawi się na Ukrainie, gdzie nie zjawił się ani razu od rozpoczęcia rosyjskiej agresji w lutym 2022 roku. Na tę obietnicę reagował nawet Wołodymyr Zelenski, który telefonicznie zaprosił prezesa rady ministrów do Kijowa.
Polski premier nie spełnia oczekiwań
Czas mijał, a Donald Tusk nie raczył się pofatygować na wschód. Dodatkowo niewiele zmieniło się w relacjach polsko-ukraińskich po impasie związanym z blokadą ukraińskiego zboża.
Tysol.pl przytoczył wpisy z ukraińskich mediów, jawnie wskazujących, że innej zmiany w Polsce oczekiwali walczący z Rosją.
"W szczególności nikt nie spodziewał się szybkiej decyzji o zakazie importu produktów rolnych do Polski. Wydawało się jednak, że horror na granicy musi się natychmiast skończyć. Powołaniu rządu Tuska 11 grudnia towarzyszyły również głośne deklaracje z Warszawy o wsparciu dla Ukrainy, zamiarze wizyty Tuska w Kijowie itp., dodające nadziei. Od tego czasu minęły prawie cztery tygodnie. Można powiedzieć, że nawet ostrożne oczekiwania nie zostały spełnione" - przytoczył portal fragment artykułu "Europejskiej Prawdy".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
W tekście zaznaczono również, iż wszystkie problemy "są coraz bardziej zaostrzane przez odmowę Donalda Tuska wzięcia odpowiedzialności politycznej i zakończenia wojny handlowej z Ukrainą, która, choć rozpoczęła się za czasów poprzedniego rządu, teraz leży w jego kompetencjach".
Nie jest to jednak odosobniony głos, bo w podobnym tonie wyrażają się, również cytowani przez tysol.pl, dziennikarze portalu "Korrespondent".
"Nowy polski rząd, na którego czele stoi premier Donald Tusk, pomimo obietnic zaangażowania we wsparcie Ukrainy w dalszym ciągu zamierza utrzymać protekcjonistyczną politykę swoich poprzedników. W szczególności będzie przeciwny przedłużeniu umowy o wolnym handlu między Ukrainą a UE" - napisano.
źródło: tysol.pl