Spis treści
Najlepszy set igrzysk w Paryżu?
Pierwszego seta lepiej zaczął zespół Stefano Lavariniego. Polkom udało się osiągnąć 3-punktową przewagę (7:4), ale szybko pozwoliły Brazylijkom na odrobienie strat. Od prowadzenia 13:12 Biało-Czerwone nie potrafiły złapać jakiegokolwiek rytmu i do końca seta oglądały plecy rywalek. Problemy w pierwszej partii w ofensywie miała nasza liderka Magdalena Stysiak, która wykorzystała tylko jeden ze swoich 10 ataków. Polki przegrały pierwszą partię 21:25.
W drugiej kibice doświadczyli ogromnych emocji i śmiało można powiedzieć, że był to najlepszy set na tegorocznych igrzyskach. Brazylijki szybko odskoczyły Polkom i przez większość partii prowadziły 3-4 punktami, a w szczytowym momencie nawet sześcioma. Przy stanie 24:19 Biało-Czerwone obroniły pięć setboli z rzędu i doprowadziły do "gry na przewagi". Szalona wymiana prowadzeń zakończyła się rezultatem 38:36 dla Brazylijek, które wykorzystały swoją 10. piłkę setową.
Polki wyglądały na zdemotywowane niedokończonym comebackiem w poprzedniej partii i szybko pozwoliły rywalkom 4-punktowe prowadzenie. W dwóch różnych przypadkach podopiecznie Stefano Lavariniego pozwoliły im na wygranie czerech wymian z rzędu. Ostatecznie Brazylijki wygrały trzecią partię X:X i całe spotkanie 3:0.
Amerykanki czekają na Polki w ćwierćfinale
Polki zapewniły sobie awans do ćwierćfinału już po drugim spotkaniu grupowym. W pierwszej kolejce pokonały Japonki 3:1 (20:25, 25:22, 25:23, 28:26), a w drugim Kenijki 3:0 (25:14, 25:17, 25:15).
Porażka z Brazylią oznacza, że Biało-Czerwone wychodzą z grupy z 2. miejsca. W ćwierćfinale zmierzą się z Amerykankami.
