
W sieciach społecznościowych można przeczytać, że Super Bowl to największy ustawiony mecz w historii, zorganizowany przez CIA i Biały Dom, aby Joe Biden został ponownie wybrany na nową kadencję prezydencką.
Agent specjalny Pentagonu Taylor Swift ma wspierać Bidena na Super Bowl
Zwolennicy Donalda Trumpa zrzucili medialną bombę: powiedzieli, że cała droga Kansas do Super Bowl (swoją drogą, weszli tam po raz czwarty w ciągu pięciu lat) jest fikcją i to Chiefs wygrają mecz, aby Taylor Swift była w dobrym nastroju, gdy będzie udzieliła publicznego wsparcia Joe Bidenowi. Scenariusz rzekomo napisać mieli agenci specjalni CIA, związek między gwiazdą Chiefs Travisem Kelce a piosenkarką jest fikcyjny, a mistrzostwa są fałszywe. Wszystko za sprawą władzy nad głowami Amerykanów, którą Taylor ostatnio zdobyła.

„The New York Post” to wyjaśnił i oto esencja „głównego porozumienia w NFL” w jednym akapicie:
„Spadek notowań obecnego prezydenta USA jest dla Donalda Trumpa szansą na powrót do Białego Domu. To nie odpowiada szefom CIA. Swift właśnie stała się najbardziej dochodową piosenkarką w historii, zarobiła miliard podczas światowej trasy koncertowej i przy okazji nakręciła jeden z najlepszych filmów dokumentalnych, więc jej wpływ na umysły postępowej części Stanów Zjednoczonych jest tajną bronią Administracja Białego Domu”.
Słynny Trumpista Jack Poosobiec (który stał za „Pizzagate” i innymi teoriami) przeanalizował poglądy polityczne Swift i napisał na portalach społecznościowych: „Pamiętajcie, jak Taylor oskarżyła rodzinę George’a Sorosa o wykupienie praw do jej muzyki w 2019 roku. A potem przyszedł rok 2020, stała się swego rodzaju »super liberałem«. Jak to jest możliwe?”.

Były kandydat na prezydenta Vivek Ramaswamy dodalał oliwy do ognia: „Zastanawiam się, kto wygra Super Bowl. Zastanawiam się, jak aktywnie para Swift i Kelce będzie wspierać kampanię prezydencką starzejącego się Bidena”.
Pomysł jest prosty: Chiefs wygrywają, a wcześniej Kelce oświadcza się Taylor Swift podczas jej występu w przerwie, na oczach wielomiliardowej publiczności. A Swift deklaruje swoje poparcie dla obecnego prezydenta USA.
Od początku roku w mediach pojawiają się spekulacje na temat rzekomej roli piosenkarki jako agenta rządowego. W zeszłym miesiącu gospodarz Fox News, Jesse Watters, zasugerował, że Swift może być agentem Jednostki Operacji Psychologicznych Pentagonu i w dodatku jego głównym atutem.

Przyciąganie uwagi i zarabianie na niej to największa broń naszych czasów, mówi Joan Donovan, adiunkt dziennikarstwa i studiów nad nowymi mediami na Uniwersytecie Bostońskim, który studiuje dyskurs internetowy:
„Wszystko, co się dzieje, jest grą, w którą angażują się masy. Jeśli spojrzysz na zainteresowanie Taylor Swift i NFL, chcesz brać udział w tych rozmowach online”.

Według danych Pyrra Technologies, która śledzi mniejsze platformy, wzmianki o piosenkarce na prawicowych portalach internetowych, takich jak Truth Social Trumpa, gwałtownie wzrosły w ciągu ostatniego tygodnia. Czy jest to zatem spisek czy część kampanii Donalda Trumpa (lub Bidena)? W przeciwieństwie do większości pomysłów spiskowych, które do zrozumienia wymagają przestudiowania mało znanych faktów lub przeszukania ciemnej sieci, ten wielki pomysł jest łatwy do uchwycenia.
Ale już w listopadzie Taylor Swift ostała zapisana do zespołu Trumpa! Jak to?
Ponieważ ruch Q-Anon (uważają, że Ameryką faktycznie rządzi gang satanistycznych pedofilów) pod koniec ubiegłego roku znalazł się w ślepym zaułku, zwolennicy Donalda Trumpa postanowili pójść w drugą stronę – stworzyć mocny wizerunek wizualny.
Silny biały mężczyzna, grający dla prowincjonalnej (geograficznie, a do 2018 roku także sportowej) drużyny z tradycyjnie republikańskiego stanu Missouri, zdobywa serce kobiety, o której marzą miliony. Travis Kelce również nosi „mundur” Republikanów.

Trumpa zapytano nawet o gwiazdorską parę.
– Życzę im wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, że będą cieszyć się życiem, może razem, może osobno. Najprawdopodobniej osobno
– odpowiedział były prezydent. W ten sposób podkreślił trudną sytuację instytucji rodziny i małżeństwa!
Elektorat ma już silne powiązania między Trumpem a Chiefs. Gratulując drużynie zdobycia mistrzostwa w sezonie 2019, były prezydent USA złożył hołd „całemu wspaniałemu stanowi Kansas”, choć Chiefs grają w Missouri (Kansas City leży na granicy obu stanów).

Wtedy uznano to za zwykły błąd, okazuje się jednak, że było to posunięcie wieloetapowe. Czerwoni (barwy republikanów), Chiefs, Taylor Swift, Trump 2024!
A co z kursami na sam Super Bowl? Rekordowe obstawianie
Według analityków EKG Ventures, łączna kwota zakładów na decydujący mecz sezonu NFL wyniesie około 1,25 miliarda dolarów. Przedmecz będzie stanowił 85-90% obrotów, pozostałe 10-15% będzie dotyczyć gry na żywo. Najwięcej zakładów pdotyczących Super Bowl odstawianych będzie w Nevadzie (12,8% obrotów) i Nowym Jorku (12,4%).

Według American Gaming Association (AGA), Super Bowl obstawi rekordowa liczba 67,8 miliona Amerykanów, czyli około 20% populacji. W porównaniu do roku 2023 będzie to wzrost o 35%. Zdaniem AGA, Amerykanie postawią łącznie około 23,1 miliarda dolarów na Super Bowl. W zeszłym roku postawili 16 miliardów.
Zwycięstwo Kansas (potwierdzenie teorii) to 2,00, a San Francisco – 1,75.
