Bez wątpienia, Super Bowl to największe wydarzenie telewizyjne roku. Ubiegłoroczną transmisję ze zwycięstwa Kansas City Chiefs nad San Francisco 49ers oglądało aż 123 000 000 widzów. Żadna inna transmisja w historii Stanów Zjednoczonych nie cieszyła się taką oglądalnością. To absolutny rekord wszech czasów!
Oglądalność na poziomie powyżej 100 000 000 kibiców odbywa się w ciągu 12 z ostatnich 13 lat… Dla porównania, najchętniej oglądany nowy program telewizyjny w czasie największej oglądalności przyciągnął ok. 6 000 000 widzów.
Najtańsze bilety do nabycie w przeddzień finału ligi futbolu amerykańskiego w Nowym Orleanie kosztowały około 5500 dolarów. A te najdroższe - ponad dziesięć razy więcej!
Nie byłoby magii Super Bowl, gdyby nie słynny muzyczny minikoncert w przerwie meczu, znany jako Apple Music Super Bowl Halftime Show. W tym roku jego główną gwiazdą będzie 17-krotny zdobywca nagrody Grammy - Kendrick Lamar. Tym samym, kalifornijski raper dołącza do prestiżowego grona artystów mających na koncie występ podczas tego wydarzenia, takich jak Michael Jackson, Rolling Stones, Beyonce, Red Hot Chilli Peppers, Eminem czy Shakira.
Super Bowl LIX przyciąga nie tylko ze względów czysto sportowych, ale też z powodu show rozdzielającego połowy meczu oraz specjalnie przygotowanego na tę okoliczność festiwalu reklam. W tym roku weźmie w nim udział ok. 50 marek.
Za 30-sekundową reklamę podczas finału trzeba zapłacić - średnio - ponad 8 000 000 dolarów, a dominować ma tematyka związana ze sztuczną inteligencją. Zobaczymy m.in. muppety, które pomogą nam spersonalizować wakacje marzeń. Oczywiście wykorzystując do tego funkcje AI.
W spotach nie zabraknie gwiazd i znanych twarzy. I tak np. przekonamy się, kto promuje domniemany spisek, że piłka nożna została wymyślona, aby... sprzedawać jedzenie, a belgijskie piwo przypomni Davida Beckhama.
Wydarzeniem może też być obecność na stadionie „Caesars Superdome”Donalda Trumpa, do której dojdzie zdaniem amerykańskich mediów. Nie zdarzyło się jeszcze, aby urzędujący prezydent USA z trybun oglądał Super Bowl.
Finał z 2023 roku był historyczny. Wówczas pierwszy raz w Super Bowl wystąpiło dwóch czarnoskórych rozgrywających - Patrick Mahomes (Chiefs) i Jalen Hurts (Eagles). Drugi z wymienionych będzie miał teraz okazję do rewanżu za porażkę 35:38.
Dwa lata temu pierwszy raz w historii przeciwko sobie w finale wystąpili też bracia - Travis Kelce (Chiefs) i Jason Kelce (Eagles). W tym przypadku do powtórki nie dojdzie, bo Jason rok temu zakończył karierę.
